Podkarpackie/ 11 powiatów otrzyma ponad 84 mln euro z RPO
Ponad 84 mln euro dostanie 11 powiatów na Podkarpaciu z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Są to obszary wymagające szczególnego wsparcia, pieniądze będą przeznaczone m.in. na rozwój przedsiębiorczości i infrastrukturę edukacyjną.
26.04.2015 11:20
Powiaty, które otrzymają dodatkowe pieniądze to jasielski, strzyżowski, brzozowski, przemyski ziemski, leski, bieszczadzki, niżański, lubaczowski, kolbuszowski, leżajski, przeworski.
Jak powiedział PAP rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie Tomasz Leyko, wybrane powiaty charakteryzują się m.in. wysokim poziomem zatrudnienia w rolnictwie.
"To też powiaty, gdzie jest duży odsetek osób o niskim poziomie wykształcenia i niskich kwalifikacjach zawodowych. Dodatkowo są to regiony, gdzie jest słaby poziom rozwoju przedsiębiorczości, jest też mało realizowanych inwestycji. Te wszystkie czynniki powodują, że powiaty te wyludniają się. Te pieniądze mają tym wszystkim zjawiskom przeciwdziałać" - zaznaczył Leyko.
Starostowie pieniądze będą mogli wydać m.in. na rewitalizację terenów czy na inwestycje związane z rozwojem edukacji od przedszkolnej do kształcenia zawodowego. Na pomoc mogą liczyć również osoby bezrobotne, które otrzymać będą mogły w ramach tej dodatkowej puli pieniędzy m.in. bezzwrotne dotacje dla założenie firmy.
Jak dodał rzecznik, część środków będzie przeznaczona na rozwój uzdrowisk, które działają w niektórych powiatach. "Chcemy, aby pieniądze były przeznaczone na inwestycje w ogólnodostępne obiekty i infrastrukturę uzdrowiskową, dzięki temu polepszy się baza turystyczna i rekreacyjna w danym regionie" - podkreślił Leyko.
Starostowie, z którymi rozmawiała PAP, deklarują, że będą korzystać z tej dodatkowej puli pieniędzy, choć zastrzegają, że są to niewielkie środki w stosunku do potrzeb.
Na walkę z bezrobociem chce te pieniądze wydać m.in. starosta brzozowski Zygmunt Błaż. "U nas w powiecie stopa bezrobocia to ponad 20 proc. - problem jest więc duży. Gdy tylko ogłoszone zostaną konkursy na pewno sięgniemy po te pieniądze" - powiedział PAP.
Zdaniem Błaża w pomoc najbiedniejszym obszarom kraju powinno włączyć się również państwo. Według starosty interwencjonizm państwowy powinien być podobny do tego, jaki był w czasach II Rzeczypospolitej.
Natomiast starosta powiatu przeworskiego Zbigniew Kiszka zwrócił uwagę, że problemem przy pozyskaniu tych pieniędzy może być wkład własny. "Powiaty mają trudną sytuację finansową i wiele zależeć będzie od tego, w jakiej wysokości określony zostanie wkład własny potrzebny do ubiegania się o te pieniądze" - zaznaczył.
Zdaniem ekonomisty, rektora Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie Krzysztofa Kaszuby, pomysł skierowania pieniędzy do najbiedniejszych powiatów na Podkarpaciu jest bardzo dobry. "Różnice w dochodach na jednego mieszkańca w poszczególnych powiatach czy gminach są bardzo duże, dlatego trzeba wspierać te biedniejsze" - dodał.
Kaszuba podkreślił, że inwestycje, które będą realizowane za te pieniądze muszą wzmacniać potencjał danego powiatu. "Pieniądze muszą być wydawane +z głową+, nie mogą być przejedzone czy wydane na bezsensowne inwestycje" - powiedział.
Regionalny Program Operacyjny woj. podkarpackiego na lata 2014-2020 będzie finansowany z dwóch źródeł: Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Społecznego. W jego ramach region będzie miał do wydania ponad 2,1 mld euro.