Polacy oszaleli na punkcie nowinek technologicznych

Tak nowoczesnego i luksusowego wyposażenia domów jeszcze nie mieliśmy. Polacy masowo wymieniają pralki, lodówki i kuchenki na sprzęt najnowszej generacji. Na potęgę kupujemy też urządzenia, które do tej pory dla wielu pozostawały jedynie w sferze marzeń: suszarki do ubrań, zmywarki, ciekłokrystaliczne telewizory i automatyczne ekspresy do kawy. Tylko w pierwszej połowie roku sprzedaż sprzętu AGD i RTV wzrosła prawie o 20 proc. - wynika z najnowszych danych GfK Polonia. Na elektronikę oraz urządzenia gospodarstwa domowego w tym roku wydamy grubo ponad 13 mld zł.

Sprzedaż rośnie, bo polskie rodziny mają dziś więcej pieniędzy: płace wzrosły o ok. 11,7 proc., bezrobocie spadło do 10 proc., coraz częściej pracują dwie osoby w rodzinie. A na dodatek sprzęt elektroniczny - za sprawą rekordowo wysokiego kursu złotego - staje się coraz tańszy. Cztery lata temu za telewizor plazmowy trzeba było zapłacić 18 tys. zł. Dziś 32-calowy odbiornik LCD można już kupić za 2 tys. zł. Dlatego, korzystając z sytuacji, masowo wymieniamy urządzenia, które do naszych mieszkań trafiły na początku lat 90.

Według psychologa Jacka Santorskiego klientów sklepów można porównać do nastolatków, którzy skłonni są do przesady. _ Dlatego rzucają się na towary, na które jeszcze kilka lat temu nie było ich stać, nie zwracając nawet uwagi na ich cenę. _ - mówi Santorski. I dodaje: _ Tak jak u młodzieży okres ten kończy się po kilku latach, tak i polska klasa średnia za jakiś czas powinna sie ustatkować _.

To sprawia, że nasze domy i mieszkania są dziś jednymi z najnowocześniej wyposażonych w Europie. _ W żadnym kraju na kontynencie ludzie tak masowo nie wymieniają starych rzeczy na nowe _- potwierdza ekonomista Bohdan Wyżnikiewicz.

Krzysztof Rykowski, właściciel niewielkiej firmy wydawniczej, właśnie wymienił lodówkę. W jego kuchni miejsce 15-letniego philipsa zajęła supernowoczesna sterowana elektronicznie chłodziarkozamrażarka Liebherr CN40130. Urządzenie na drzwiach ma specjalny ekran, na którym odczytać można temperaturę chłodzenia i zamrażania. Lodówka była dość droga, kosztowała 2430 zł, ale to niejedyna domowa inwestycja, jaką Rykowski zrobił ostatnio. Dwa tygodnie temu na aukcji internetowej za 600 zł kupił DVD połączone z nagrywarką i magnetowidem VHS. _ Przez ostatnie lata nie inwestowałem w wyposażenie domu. Teraz nadrabiam zaległości. Mam co wydawać, bo tylko w ciągu ostatniego roku obroty mojej firmy wzrosły o 20 proc. _- mówi Rykowski. Teraz przymierza się do wymiany wysłużonego telewizora. Japońską toshibę z 1995 roku chce zastąpić ciekłokrystalicznym telewizorem, który można powiesić na ścianie.

Takich miłośników nowoczesnego sprzętu w całej Polsce są tysiące. Jak wyliczyli eksperci firmy Millward Brown SMG/KRC, już 11 proc. z około 13 mln polskich gospodarstw domowych ogląda programy na ekranie nowoczesnych telewizorów LCD wysokiej rozdzielczości. Rok temu taki sprzęt miało zaledwie 6 proc. gospodarstw domowych. Przybyło także odtwarzaczy DVD: w ubiegłym roku działały w 20 proc. polskich domów. Dziś już w jednej trzeciej.

Natomiast komputer stacjonarny jest już na wyposażeniu 44 proc. gospodarstw. I, co ciekawe, tradycyjne pecety zaczynają ustępować miejsca komputerom przenośnym. Drogie do tej pory laptopy były towarem luksusowym. Ale to już historia. W ubiegłym roku Polacy kupili 880 tys. laptopów, o 362 tys. więcej niż przed rokiem. Sprzedajemy już więcej komputerów przenośnych niż stacjonarnych. _ Największym wzięciem cieszą się modele w cenie 2,5-3 tys. zł _- mówi Stefan Hejduk, kierownik sprzedaży sieci sklepów MediaMarkt i Saturn. Jak już kupimy komputer, to zwykle od razu podłączamy go do internetu. Połączenie z siecią ma 38 proc. mieszkań i domów w kraju. Wśród nich aż 37 proc. korzysta ze stałego, szybkiego łącza szerokopasmowego.

Nadrabiamy też zaległości w małym AGD. W większości polskich kuchni nie było do tej pory blenderów, ciśnieniowych ekspresów do kawy czy frytkownic. Teraz sprzedaż tych urządzeń rośnie o 30, a nawet o 120 proc. w skali roku.

Coraz częściej liczy się też komfort używania i estetyka sprzętu. Na przykład sprzedaż tradycyjnych żelazek spada, ale takich z generatorami pary rośnie aż o jedną czwartą. A zamiast mniej estetycznych plastikowych czajników chętniej kupujemy eleganckie metalowe.

A analitycy rynku domowego sprzętu RTV i AGD podkreślają, że nie warto zwlekać z zakupami. To już ostatnia chwila na zakup sprzętu po naprawdę atrakcyjnej cenie. Eldorado może skończyć się już w przyszłym roku, bo z powodu wzrostu kosztów produkcji oraz recyklingu starych urządzeń ceny nowych pójdą w górę.

J.Olechowski, J.Pieńczykowska, M. Olczak Polska, Dziennik Zachodni

Dowiedz się więcej: Jaką lodówkę kupić? Jaką pralkę kupić? Jaki odkurzacz kupić? Jaką zmywarkę kupić?