Polacy pełni obaw o miejsca pracy

W warunkach wysokiego poczucia ryzyka utraty pracy, jesteśmy najbardziej otwartym na zmianę pracodawcy narodem Europy. Tymczasem oczekiwania firm od kandydatów do pracy wzrosły i spodziewany jest ich dalszy wzrost w przyszłości. Co trzeci badany nie wierzy, że im sprosta

Polacy pełni obaw o miejsca pracy
Źródło zdjęć: © thinkstock

15.10.2013 | aktual.: 15.10.2013 15:48

W warunkach wysokiego poczucia ryzyka utraty pracy, jesteśmy najbardziej otwartym na zmianę pracodawcy narodem Europy. Tymczasem oczekiwania firm od kandydatów do pracy wzrosły i spodziewany jest ich dalszy wzrost w przyszłości. Co trzeci badany nie wierzy, że im sprosta.

Polacy znowu pełni obaw

Jak pokazują wyniki najnowszej edycji sondażu Monitor Rynku Pracy realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad, aż 36 proc. polskich respondentów odczuwa duże lub umiarkowane ryzyko utraty pracy w nadchodzącym półroczu. Wynik ten plasuje Polskę kilka punktów powyżej średniej europejskiej (31 proc.) i jest najwyższym wskazaniem obaw w tym obszarze w ponad trzy letniej historii badania.

Odczuwanie obawy utraty pracy jest silnie związane z wiekiem respondentów. Grupą najbardziej odczuwającą zagrożenie dla trwającego zatrudnienia w nadchodzącym półroczu byli młodsi uczestnicy badania – 48 proc. osób w wieku od 25 do 34 lat oraz 47 proc. osób w wieku od 18 do 24 lat. Zarazem najmniejsze ryzyko tego obszaru odczuwają osoby w wieku 35-44 lat – wynik w tej grupie był dwukrotnie niższy (łącznie 24 proc.).

Kajetan Słonina, Dyrektor Zarządzający agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Randstad podkreśla: - W przedwakacyjnej edycji naszego badania widzieliśmy pewne przebłyski entuzjazmu w gronie badanych Polaków, jednak to pozytywne nastawienie nie utrwaliło się. Wynika to z faktu, że pomimo komunikatów o poprawie trendu dla naszego kraju, płynących zarówno ze strony ekspertów ekonomicznych, jak i przedsiębiorców, rezultaty spodziewanego wzrostu nie są odczuwane przez pracowników. Nie odczujemy ich optymizmu, dopóki zapowiedzi wzrostu nie przerodzą się w faktyczny wzrost produkcji, czy sprzedaży usług ich zakładu pracy i ich własnej sytuacji. Dlatego też w tym okresie warto zwrócić dodatkową uwagę na komunikację z pracownikami i przekazywanie dobrych wieści – mają one istotny wpływ na poprawę entuzjazmu i ograniczenie obaw pracowników.

-Spadek stopy bezrobocia rejestrowanego, jaki obserwujemy od marca 2013 roku, ma charakter czysto sezonowy i za chwilę się skończy, toteż na sytuację osób zatrudnionych – a takie przecież są ankietowane w badaniu Randstad – nie miał żadnego wpływu. Wspomniane badanie pokazuje, że z punktu widzenia pracowników generalna sytuacja na rynku pracy się nie poprawia i mimo wymuszonej raczej czynnikami zewnętrznymi niż wewnętrznymi aspiracjami mobilności patrzą w przyszłość nie oczekując zbyt wielu dobrych wiadomości – ocenia Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Gotowość do zmiany pracy najwyższa w Europie

Utrzymujący się w gronie pracowników duży poziom obaw o stabilność zatrudnienia znajduje przełożenie w bardzo wysokim poziomie otwartości na zmianę pracy. W ciągu ostatniego kwartału gotowość Polaków do zmiany pracy wyraźnie wzrosła - indeks mobilności dla naszego kraju wyniósł 111 punktów, podwyższając się o 4 punkty wobec poprzedniego badania (107 w V/13). Jest to obecnie najwyższa wartość tego indeksu w krajach europejskich, dla których średnia wynosi 99 punktów (najniższą wartość ma Holandia: 87 punktów).

Dynamika rotacji na rynku pracy również pozostaje na wysokim poziomie. W okresie ostatniego półrocza niemal co czwarty respondent badania zmienił pracę (23 proc.), co - wziąwszy pod uwagę, że średnia dla badanych krajów Europy wyniosła 17 proc. - stawia Polaków w gronie najczęściej zmieniających pracę narodów Europy.

Jak komentuje Kajetan Słonina: -Dla większości badanych w naszym kraju zmiana pracy wynika z poszukiwania lepszych warunków zatrudnienia lub niezadowolenia z aktualnego pracodawcy. Jednak alarmującym faktem jest, że dla blisko co trzeciego respondenta zmiana ta była koniecznością związaną ze zmianami strukturalnymi w poprzedniej firmie. Aspekt ten dodatkowo wpływa na obniżenie poczucia bezpieczeństwa pracowników.

- Indeks mobilności rynku pracy w Polsce wzrósł do poziomu najwyższego w Unii Europejskiej. To dobrze, bo otwartość na zmianę pracy zwiększa efektywność rynku pracy, co jest szczególnie istotne w państwie o skromnych zasobach kapitału i znacznych zasobach pracy. Żałuję, że powodem zmiany pracy coraz częściej jest niezadowolenie z aktualnego pracodawcy, a coraz rzadziej osobiste ambicje – dodaje Jeremi Mordasewicz, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan.

Przekonanie o możliwości znalezienia pracy nie tak mocne

Przy relatywne dużym otwarciu na zmianę pracy, traci na sile charakterystycznie wysokie przekonanie Polaków o możliwości znalezienia nowej pracy. Po letnim wzroście optymizmu badanych, w ostatnim kwartale tylko w niewielkim stopniu zmieniły się oceny w obszarze możliwości znalezienia pracy. - W gronie badanych 64 proc. jest przekonanych, że w razie takiej potrzeby może znaleźć porównywalną pracę w okresie pół roku, 72 proc. ocenia, że w tym czasie znalazłoby jakąkolwiek pracę. Wyniki te są wysokie na tle średniej krajów europejskich, jednak trzeba zauważyć około dziesięciopunktowy spadek tych wyników w porównaniu do najlepszych wskazań w okresie minionych 3 lat trwania badania – dodaje Kajetan Słonina.

Optymizm Polaków w ocenie możliwości znalezienia nowej pracy jest dodatkowo specyficznie niższy w grupach najstarszych badanych. W gronie respondentów, którzy ukończyli 45. rok życia rzadziej, niż co drugi zakłada, że mógłby znaleźć porównywalną do obecnej pracę (odpowiednio 44 proc. dla grupy 45-54 i 46 proc. dla grupy 55-65 lat). Wyniki badania pokazują, że również mniejsza wiara w poczucie dostępności ofert pracy dotyczy kobiet, których oceny były o 10 punktów niższe niż wskazania mężczyzn (odpowiednio 55 proc. dla porównywalnej pracy dla kobiet wobec 65 proc. dla mężczyzn).
- Niezmiennie od kilku edycji badania młodsi pracownicy obawiają się zwolnienia bardziej, niż ci starsi i bardziej doświadczeni. Ale młodzi ludzie na równi z tymi w średnim wieku spodziewają się, że z dużym prawdopodobieństwem po zwolnieniu znajdą nową pracę (67-75 proc. – podobną do wykonywanej dotychczas). Takie przekonanie ma o przeszło 1/3 mniej osób w wieku 45-54 lata i 55-65 lat. Ich ocena własnej pozycji na rynku pracy jest znacznie gorsza niż młodych, którym Unia Europejska i nasz rząd poświęca tak wiele uwagi – analizuje Łukasz Komuda.

Oczekiwania pracodawców rosną

Zdecydowana większość badanych pracowników ocenia, że w okresie minionych 5 lat zwiększył się poziom oczekiwań odnośnie kwalifikacji ze strony pracodawców (84 proc.). Nieco częściej odczucie to dotyczy pracowników sektora publicznego (87 proc.) niż firm prywatnych (82 proc.).

W ocenie respondentów oczekiwania pracodawców najbardziej wzrosły w obszarze umiejętności posługiwania się narzędzia elektronicznymi (88 proc.) i umiejętności interpersonalnych (81 proc.). W nieco mniejszym zakresie, ale również wysoko, podniosły się też oczekiwania pracodawców w obszarze doświadczenia kandydata (76 proc.) i posiadanego wykształcenia (73 proc.).

Badani nie mają też wątpliwości, że oczekiwania pracodawców wobec pracowników będą się dalej zwiększały w kolejnych 5 latach (78 proc.), choć rzadziej zdanie to podzielają pracownicy sektora publicznego niż prywatnego (odpowiednio 74 proc. i 80 proc.).

- Nie jest tajemnicą, że w czasach spowolnienia gospodarczego kompetencje pracowników i ich efektywność są kluczowe dla sukcesu firm. Dlatego też rosną oczekiwania pracodawców, którzy potrzebują nowego, bardziej kreatywnego podejścia do znanych już problemów i wyzwań. W naszym badaniu widzimy, że w związku ze spodziewanym wzrostem wymogów pracodawców, 9 na 10 respondentów deklaruje, że dołoży wszelkich starań, by spełnić kryteria swojego stanowiska pracy. Jednak co trzeci badany przyznał, że ma obawy czy w przyszłości temu zadaniu podoła. Ważne przy tym, by zauważyć, że w ocenie badanych zarówno pracodawca, jak i pracownik dzielą odpowiedzialność za dopasowanie kompetencji pracownika do wymogów stanowiska pracy. Głosy respondentów były w tym obszarze bardzo wyrównane: 80 proc. badanych widzi w tym zadaniu rolę pracodawcy, zarazem niemal taka sama grupa czuje odpowiedzialność po stronie pracownika. Powstaje zatem pytanie, w jakim zakresie przedsiębiorcy są w stanie pomóc swoim pracownikom w rozwoju
umiejętności i nadążaniu za rosnącymi oczekiwaniami, ale też na ile faktycznie dbamy o swój rozwój zawodowy, by pozostać atrakcyjnym pracownikiem - zaznacza Kajetan Słonina -

Wyniki badania podsumowuje Jeremi Mordasewicz - Zdaniem badanych wzrastają oczekiwania pracodawców odnośnie kompetencji pracowników, szczególnie w zakresie umiejętności cyfrowych, ale również interpersonalnych. Badani obawiają się, że nie będą w stanie im podołać, ale deklarują, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by sprostać wymaganiom swoich stanowisk. Jeżeli pracownicy są rzeczywiście gotowi podnosić kwalifikacje, to mamy szanse na szybszy wzrost wydajności pracy i tym samym wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw. Odpowiedzią przedsiębiorców powinno być odejście od dominującego w naszym kraju autorytarnego stylu zarządzania, aby nie osłabiać motywacji do pracy i nauki oraz kreatywności.

Dostrzegamy oznaki ożywienia gospodarczego, ale ze względu na niski poziom wykorzystania mocy produkcyjnych zatrudnienie nie rośnie. Polacy oceniają, że wzrasta ryzyko utraty pracy i maleją szanse na znalezienie pracy porównywalnej jakości. Skoro słabnie optymizm, nie należy liczyć na znaczący wzrost wydatków. Krajowy popyt nie będzie więc w najbliższym czasie kołem napędowym gospodarki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)