Polacy traktują je jak chwast. Jedliśmy warzywo warte 1000 euro za kg
Choć pędy chmielu mogą nie być popularne w kuchni naszych babć, to w krajach zachodnich, przede wszystkim francuskojęzycznych, są jednym z ulubionych wiosennych przysmaków. W Belgii są znane jako "trufle północy", a swoje egzemplarze tego rarytasu znalazłem nad Wartą.
Portal francuskiej stacji TF1 informuje, że w Belgii nazywa się je "truflami Północy", a na południowym zachodzie Francji, w Oksytanii, określa się je jako "dzikie szparagi". Kiedy spojrzymy na te młode pędy dzikiego chmielu, wyrastające tuż nad ziemię, można dostrzec podobieństwo do znanych w Polsce wiosennych szparagów.
Pędy są jednak cieńsze od szparagów, a ich łodygi pokryte są drobnymi kolcami, które mogą odstraszać potencjalnych smakoszy. W rzeczywistości nie są one jednak szkodliwe dla ludzi. Dotykając pierwszy, poczułem delikatne mrowienie w palcach, choć nie jest ono porównywalne z oparzeniem pokrzywy. Delikatnie przyciąłem około 10-centymetrowy szczyt i schowałem go do papierowej torby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Jak wyglądają pędy chmielu?
Przy młodych pędach chmielu nie wyczujemy aromatu, który kojarzy się z otwieraniem piwa – ten pojawia się dopiero późnym latem, gdy rozwijają się zielone szyszki, wykorzystywane chociażby w produkcji alkoholu.
Warto wspomnieć o cenie pędów chmielu. Ze względu na ich krótki okres wegetacji i miejsce występowania, czyli tereny mokre przy rzekach czy jeziorach, cena tych rarytasów we Francji to około 100-150 euro za kilogram.
Znalezione informacje, chociażby od "The Guardian" i "TF1", mówią o tym, że najwyższej jakości pędy mogą osiągać cenę nawet 1000 euro za kilogram w Belgii czy Holandii.
Przysmak za 1000 euro za kilogram
Poszukiwanie tych pędów przypomina wypad na grzyby, choć nieco prostsze niż szukanie borowików w lesie. Po godzinie miałem już 150-200 gramów pędów, co odpowiada około 200 euro wartości.
Po powrocie do domu dokładnie je umyłem, usunąłem nadmiar liści, osuszyłem papierowym ręcznikiem. W domu obrałem czosnek, przygotowałem masło, które po roztopieniu na patelni wymieszałem z czosnkiem i dodałem pędy.
Jak smakują pędy chmielu?
Przyprawiłem solą i pieprzem, smażąc je do miękkości, aż przypominały smażone szparagi. Po spróbowaniu byłem pozytywnie zaskoczony – pędy miały lekko orzechowy posmak z subtelną goryczką oraz nutą rzecznych aromatów. Naprawdę smakowały wyśmienicie.
Jako dodatek do obiadu z rybą pędy chmielu sprawdzą się doskonale, choć ze względu na trudność w ich zdobyciu nie można ich jeść regularnie. Mieszkając jednak w pobliżu rzeki, można pokusić się o samodzielne poszukiwanie tego luksusu – "trufli Północy", za które niektórzy zapłacą fortunę. Nie jest to jednak przysmak dla wszystkich.
A oto przestroga: w czasopiśmie "Maturitas" w artykule "Phytoestrogens and their health effects" omówiono działanie fitoestrogenów zawartych w chmielu, takich jak 8-prenylonaryngenina, która imituje estrogeny. Kobiety w ciąży oraz karmiące piersią powinny być ostrożne z ich spożyciem ze względu na możliwe wpływy na gospodarkę hormonalną.
Ze względu na ich silne działanie, osoby z zaburzeniami hormonalnymi, szczególnie kobiety z endometriozą i osoby z niektórymi nowotworami, powinny poradzić się lekarza przed spożyciem pędów chmielu.