Polacy wykorzystywani w Norwegii
Polacy pracujący w Norwegii są - zdaniem
norweskich związków zawodowych - skandalicznie nisko opłacani, a
ich zatrudnienie nazywane jest dumpingiem socjalnym i dyskryminacją.
12.07.2004 | aktual.: 12.07.2004 18:28
Polacy - pracownicy norweskiej firmy Dobra Personell AS w Stavanger - zarabiają 27 koron na godzinę netto (tj. 15 złotych).
W Norwegii stawka za godzinę pracy na czarno w branży budowlanej wynosi obecnie 100 koron (55 złotych).
Jak oceniają norweskie media, stawka 27 koron jest po prostu śmieszna. Paczka papierosów kosztuje w Norwegii 70 koron (39 zł), a kufel piwa w pubie 50 koron (28 zł). _ Przy takich zarobkach nie ma mowy o żadnym życiu prywatnym poza pracą _ - ocenił Fjellheim.
Polacy dla Dobra Personell AS byli rekrutowani w Końskich. Mają ustaloną w kontrakcie tygodniową pensję w wysokości 3.280 koron (1800 złotych) za 40 godzin pracy, tj. 82 korony brutto (45 złotych) za godzinę.
Po odliczeniu 20% podatku otrzymują tygodniowo na rękę zaledwie 1180 koron (600 złotych), ponieważ muszą płacić pracodawcy aż 6.000 koron (3.300 złotych) miesięcznie za mieszkanie i wyżywienie. Należy im się też osiem koron dodatku wakacyjnego za każdą godzinę, lecz ten jest wypłacany dopiero po kilku miesiącach.
Najniższa stawka godzinowa - według taryf związków zawodowych - wynosi 120-130 koron brutto (66-72 złotych), lecz pracownikowi należą się różne dodatki. Najważniejsze są nadgodziny, które w Norwegii są traktowane bardzo restrykcyjnie. Za pierwsze dwie pracodawca musi zapłaci 50% więcej, a za każde następne już 100%. Podwójna stawka obowiązuje po godzinie 21.00 oraz w soboty i niedziele.
_ Polacy w Dobra Personell z pewnością nie pracują tylko 40 godzin tygodniowo, a firma z pewnością nie płaci za nadgodziny _ - powiedział sekretarz LO, centralnych związków zawodowych w Stavanger, Svein Fjellheim. Fjellheim dodał, że potrącanie kosztów zakwaterowania i wyżywienia jest niezgodne z norweskim prawem. W tym przypadku koszta te są tak drastycznie wysokie, że firma właśnie na nich zarabia chyba największe pieniądze. _ Dobra Personnel zapomina, że jest norweską firma, która działa w Norwegii i musi się stosować do obowiązujących taryf _.
_ To, co u nas zarabiają Polacy, to bardzo dobre zarobki, nawet niebiańskie, jak na polskie warunki _ - twierdzi jednak właściciel firmy Ove Gabriel Kverneland. Warunki socjalne, jakie zapewnia firma to 13 pokoi na 22 osoby, mała pralka i łazienka.