Polscy lekarze latają na zastępstwa do Szkocji

Polscy lekarze, dorywczo wykonujący dyżury za
ich angielskich i szkockich kolegów, spędzają w podróży
kilkanaście godzin i przystępują do pracy zmęczeni, co niepokoi
brytyjskie władze służby zdrowia i organizacje ochrony interesów
pacjenta.

Reportaż, w którym wystąpił dr Piotr Robiński z Poznania podróżujący raz na dwa tygodnie do Glasgow, a następnie do Aberdeen, nadała telewizja BBC 2. Polski lekarz przed przystąpieniem do pracy na zastępstwie w Szkocji, jest w podróży bez przerwy przez ponad 13 godzin.

_ Lekarz, lub inny profesjonalista, w stanie niezdolności do pracy jest nie do przyjęcia. W przypadku skarg na niego, Rada Lekarska (General Medical Council, organ samorządu lekarzy) powinna je zbadać i podjąć działania łącznie z usunięciem go z listy, jeśli uzna to za uzasadnione _ - powiedział w programie Ben Bradshaw, sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia.

_ Po tak wyczerpującej podróży do pracy, lekarz musi być bardzo zmęczony. Nie wyobrażam sobie, w jaki sposób mógłby w takich warunkach poświęcić pacjentom należytą uwagę _ - zauważył dr Anthony Halperin ze Stowarzyszenia Pacjentów.

Polski lekarz pracuje od poniedziałku do czwartku w pełnym wymiarze godzin w Poznaniu. Co drugi piątek budzi się o 4.00 rano, jedzie samochodem do Wrocławia, skąd samolotem tanich linii Ryanair odlatuje do Glasgow. Na miejscu, wynajętym samochodem, jedzie do Aberdeen. Wraz z kierowcą przystępuje do pracy na 5-godzinnej zmianie z piątku na sobotę, a następnie pracuje na dwóch 9-godzinnych dyżurach w sobotę i niedzielę.

Za godzinę pracy otrzymuje ok. 80 funtów, choć w czasie niektórych świąt stawka sięga nawet 200 funtów. W Szkocji i Anglii nie ma wystarczającej liczby lekarzy gotowych wykonywać dyżury, poza normalnymi godzinami pracy. Na mocy przepisów unijnych, nie można ich zmusić do pracy przekraczającej 48 godzin tygodniowo, jeśli się na nią nie zgodzą.

O to, by przed przystąpieniem do pracy lekarz był w dobrej formie odpowiada agencja pośrednicząca w zatrudnieniu go. Agencja zapewnia, że 40 polskim lekarzom, których ma zarejestrowanych, radzi, by zmniejszyli obciążenie pracą w Polsce, ale jak zauważa BBC, nie ma tego jak wyegzekwować.

_ Lekarze w W. Brytanii zwykle mają tylko jedną pracę, zaś w Polsce zwykle więcej niż jedną. Nie ma niczego dziwnego w tym, że oprócz pracy w Polsce, pracuję gdzie indziej. Gdyby nie to, że znalazłem drugą pracę w Szkocji, to bym jej szukał w Polsce _ - mówi dr Robiński.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Nocowali pod sklepem, żeby zdobyć te produkty. Ikea zabiera głos
Nocowali pod sklepem, żeby zdobyć te produkty. Ikea zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce