Polscy pracownicy liderami wzrostu wydajności w Europie

NSZZ "Solidarność" poinformował, że z danych OECD i Eurostatu za 2012 r.
wynika, że polscy pracownicy mają największy wzrost wydajności pracy w Europie. "To kolejny dowód,
że pracodawcy, wykorzystując kryzys, sztucznie zaniżają wynagrodzenia" - uważa związek.

Polscy pracownicy liderami wzrostu wydajności w Europie
Źródło zdjęć: © © pressmaster - Fotolia.com

11.12.2013 | aktual.: 11.12.2013 10:24

NSZZ "Solidarność" poinformował, że z danych OECD i Eurostatu za 2012 r. wynika, że polscy pracownicy mają największy wzrost wydajności pracy w Europie. "To kolejny dowód, że pracodawcy, wykorzystując kryzys, sztucznie zaniżają wynagrodzenia" - uważa związek.

Rzecznik prasowy Solidarności Marek Lewandowski podał we wtorek, że według opublikowanego na stronie Eurostatu zestawienia Polska w 2012 roku osiągnęła najwyższy - 5,6 proc. - wzrost produktywności.

"To aż o ponad 2 proc. więcej niż druga w zestawieniu Łotwa i trzecia Bułgaria. W ciągu ostatnich 5 lat Polacy osiągnęli blisko 15 proc. wzrost wydajności. Lepsza była tylko Litwa, która przez 5 lat osiągnęła 17,7 proc. wzrost. Trzecia Łotwa z wynikiem 12,9 proc." - podał Lewandowski.

Natomiast w rankingu OECD w 2012 r. wydajność pracy wzrosła o 4,1 proc. Polska wyprzedziła w nim o 0,6 proc. Estonię i Hiszpanię. "Licząc ostatnie 5 lat, Polska w badaniu OECD jest niekwestionowanym liderem, osiągając wzrost na poziomie 15,4 proc. Druga - Irlandia - osiągnęła 14,6 proc., a trzecia - Hiszpania - już tylko 10,1" - wylicza rzecznik.

Solidarność zestawia te wskaźniki ze wzrostem płac. "W 2012 roku realne płace w Polsce zmalały o 0,6 proc., a w 2011 wzrosły zaledwie o 0,2 proc. Jak wyliczyła niedawno prof. Jadwiga Staniszkis, gdyby przez ostatnie kilkanaście lat płace w Polsce rosły proporcjonalnie do wzrostu wydajności, średnia pensja powinna u nas wynosić o 1000 zł więcej" - poinformował Lewandowski.

Według związku oznacza to, że w domowych budżetach mamy w sumie rocznie o 200 mld zł mniej pieniędzy. "Mogłyby one zostać przeznaczone np. na konsumpcję, a czysto retorycznym pytaniem jest to, co to oznaczałoby dla naszego PKB" - komentuje rzecznik związku.

NSZZ "Solidarność" jest jedną z trzech central związkowych reprezentowanych w Komisji Trójstronnej. Wraz z innymi centralami w czerwcu zawiesiła ona udział w pracach Komisji. Związek skupia ok. 680 tys. osób.

(AS)

Źródło artykułu:PAP
badaniesolidarnośćoecd
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)