Polscy producenci mięsa skarżą się KE na zakaz uboju rytualnego

Polscy producenci mięsa oraz dwa związki religijne poskarżyły się w środę Komisji Europejskiej na polskie przepisy zakazujące uboju rytualnego, które ich zdaniem naruszają prawo unijne. Skarga dotarła do komisarza ds. zdrowia - potwierdził jego rzecznik.

Polscy producenci mięsa skarżą się KE na zakaz uboju rytualnego
Źródło zdjęć: © AFP

27.11.2013 | aktual.: 28.11.2013 06:37

O złożeniu skargi poinformowano na konferencji w Parlamencie Europejskim, zorganizowanej przez eurodeputowanego Jarosława Kalinowskiego (PSL).

- Wyczerpaliśmy wszelkie możliwości dogadania się bądź przekonania rządu polskiego do zmiany sytuacji. W związku z tym pozostała nam ostatnia sprawa, czyli złożenie skargi do Komisji Europejskiej - powiedział prezes Związku Polskie Mięso, skupiającego przetwórców mięsa w Polsce, Witold Choiński. Skarga została złożona nie tylko w imieniu Związku Polskie Mięso, ale też Muzułmańskiego Związku Religijnego Rzeczypospolitej Polskiej, Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, Krajowej Rady Drobiarskiej - Izba Gospodarcza, Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego oraz Europejskiego Związku Żydów.

Unijne przepisy dopuszczają ubój rytualny dla celów religijnych, ale według rzecznika komisarza UE ds. zdrowia Tonio Borga, Frederica Vincenta, decyzja w tej sprawie należy do krajów UE. Rzecznik potwierdził PAP, że skarga dotarła do komisarza. Polska delegacja spotkała się z przedstawicielem KE, który wyjaśnił, że unijne przepisy "zalecają ogłuszanie, ale także uznają istnienie społeczności religijnych, dla których ubój rytualny jest istotnym elementem" - dodał Vincent. Dlatego unijne prawo dopuszcza ubój bez ogłuszania "jako wyjątek od reguły". - To do każdego państwa członkowskiego należy dopuszczenie lub niedopuszczenie uboju bez ogłuszania. I Polska to zrobiła poprzez swoje przepisy - dodał Vincent.

Ustawa o ochronie zwierząt z 1997 r. zakłada, że zwierzę przeznaczone do uboju musi być wcześniej ogłuszone. Taka praktyka jest niezgodna z wymogami religii żydowskiej i muzułmańskiej. W 2004 r. ówczesny minister rolnictwa Wojciech Olejniczak (SLD) wydał rozporządzenie, które pozwalało na ubój rytualny, czyli bez ogłuszenia. W listopadzie ub. roku Trybunał Konstytucyjny jednak je zakwestionował. Problem miała rozwiązać przedstawiona przez rząd nowelizacja przepisów o ochronie zwierząt, dopuszczająca ubój rytualny na poziomie ustawy. 12 lipca Sejm odrzucił jednak rządowy projekt. Zatem według obecnych przepisów ustawy o ochronie zwierząt taki ubój jest zakazany.

Jak tłumaczył konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, powodem środowej skargi jest to, że Polska "nie pozwala na stosowanie rozporządzenia unijnego, a przy okazji nie respektuje również polskiej konstytucji, która gwarantuje kościołom i związkom wyznaniowym wolność wyznawania religii". Według Chmaja Polska nie spełniła wymogów koniecznych do utrzymania krajowych przepisów zakazujących uboju rytualnego, gdyż dokonała bezskutecznej notyfikacji w KE. Zdaniem konstytucjonalisty wprowadzenie zakazu wymagało uchwalenia odpowiedniej ustawy przed końcem 2012 r. Takiej ustawy nie uchwalono, w związku z tym jego zdaniem w Polsce obowiązuje unijne rozporządzenie dopuszczające ubój rytualny w rzeźniach.

W skardze wskazano, że prawo europejskie nie jest stosowane oraz "że organy państwa w praktyce uniemożliwiają podmiotom gospodarczym i związkom religijnym stosowanie uboju rytualnego" - poinformował Chmaj. Napisano w niej też, że w Polsce obowiązuje ustawa o ochronie zwierząt, która "wbrew prawu unijnemu nie dopuszcza wyjątku dla uboju rytualnego" oraz że "państwo polskie powinno uchwalić ustawę, w której będą określone wyjątki, jakie odnoszą się do uboju rytualnego" - dodał.

- Poprosiliśmy Komisję Europejską o jasne wskazanie, że rozporządzenie (unijne w sprawie ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania - PAP) obowiązuje bezpośrednio w Polsce - powiedział. Autorzy skargi chcą też m.in. interwencji KE oraz wskazania przypadków łamania prawa europejskiego.

Dyrektor generalny Europejskiego Związku Żydów rabin Menachem Margolin przypomniał, że lipcowa decyzja Sejmu wzbudziła duże zaniepokojenie świata żydowskiego. Z kolei przedstawiciel Muzułmańskiego Związku Religijnego Rzeczypospolitej Polskiej Tomasz Miśkiewicz ubolewał nad tym, że społeczność muzułmańska w Polsce nie ma możliwości swobodnego praktykowania religii poprzez ubój religijny.

Właścicielka Zakładów Mięsnych Mokobody Małgorzata Podniesińska uważa, że z powodu zakazu uboju rytualnego polscy przedsiębiorcy, pracownicy i rolnicy "czują się dyskryminowani we własnym kraju". Według Choińskiego w wyniku zakazu ucierpiało ok. 80 przedsiębiorstw. - Miejsca pracy w zakładach bezpośrednio straci lub już straciło ok. 5 tys. osób - dodał.

Zdaniem europosła Kalinowskiego w 2012 r. wartość eksportu polskiego mięsa drobiowego i wołowego z uboju rytualnego wyniosła 2,5 mld euro. "Od początku tego roku rolnicy stracili 20-30 proc. przychodu. (...) To dramatyczna sytuacja. Nie może być tak, że jakiekolwiek państwo, również Polska, będzie poza prawem Unii Europejskiej" - powiedział.

Z Brukseli Julia Potocka

Źródło artykułu:PAP
uepolskie mięsoubój rytualny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)