Polska gmina rusza z kontrolami nielegalnych noclegów. Posypią się kary
Tatrzańska gmina Kościelisko do końca października przyjmowała zgłoszenia od przedsiębiorców oferujących kwatery turystom. Teraz rusza z kontrolami, a osoby, które nie zgłosiły działalności, mogą spodziewać się kar finansowych.
"Mamy dziś bardzo duży ruch w urzędzie. Zgłoszenia idą w dziesiątki" - podkreślał ostatniego dnia października w rozmowie z serwisem 24tp.pl Roman Krupa, wójt Gminy Kościelisko.
Polski samorząd chce wyeliminować szarą strefę w sektorze usług noclegowych. Roman Krupa podkreślał, że wielu przedsiębiorców działa "poza systemem" i nie odprowadza do budżetu gminy żadnych podatków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów
Tymczasem, zgodnie z ustawą o usługach turystycznych, każdy obiekt świadczący usługi hotelarskie powinien być wpisany do gminnej ewidencji. Wójt Kościeliska wyznaczył termin końcowy zgłoszeń na 31 października.
"Informuję, że po upływie wskazanego terminu Urząd Gminy będzie przeprowadzał weryfikację obiektów, które nie posiadają wpisu do ewidencji, a świadczą usługi" - poinformował w komunikacie wójt.
Kary idą w tysiące złotych
W przypadku braku wpisu do ewidencji przedsiębiorca może zapłacić nawet 5 tys. zł. Władzie Kościeliska podkreślają, że dzięki wynajmowaniu kwater "na czarno" przedsiębiorcy unikają uiszczania podatków dochodowych i zmniejszają swoje opłaty za wywóz śmieci. Nie płacą także opłaty miejscowej.
"Pamiętajcie. Opłata wraca. W całości jest ona wydatkowana na inwestycje związane z szeroko pojętą infrastrukturą turystyczną. Dzięki temu jesteśmy w stanie na odpowiednim poziomie odśnieżać chodniki, zakupić dodatkowy sprzęt komunalny, utrzymywać trasy biegowe, i podejmować wiele innych działań dzięki którym nasza Gmina staje się bardziej atrakcyjna turystycznie: - apelował do przedsiębiorców Roman Krupa.