Polska produkuje najwięcej koniny w UE 

Polska jest dziesiątym producentem koniny na świecie i największym w Unii Europejskiej - wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). W naszym kraju produkuje się prawie 21 tys. ton koniny rocznie.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Philippe Huguen

Daleko nam jednak do czołowych producentów. Najwięcej koniny powstaje w Chinach. W 2010 r. Państwo Środka wyprodukowało niemal 171 tys. ton. Na drugim miejscu znalazł się Kazachstan (73 tys. ton) i Meksyk (69 tys. ton). Więcej koniny wytwarza się też w USA, Rosji, Argentynie, Australii, Mongolii i Brazylii.

Polska jest jednak niekwestionowanym liderem produkcji końskiego mięsa w UE. Druga w zestawieniu Rumunia wyprodukowała w 2010 r. 9,8 tys. ton koniny, a trzecia w kolejności Hiszpania 7,3 tys. ton koniny.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Końskie mięso na talerzu

Konina w jadłospisie człowieka figuruje od około 10 tys. lat. Ostatnio jednak zrobiło się o niej szczególnie głośno. Wszystko za sprawą skandalu, który wybuchł po tym, jak kontrola w Irlandii wykryła w styczniu tego roku ślady końskiego DNA w wołowych burgerach. W następnych tygodniach podobne ślady wykryto w innych państwach. W środę 27 lutego Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że ślady koniny wykryto również w wołowinie produkowanej w Polsce. Więcej informacji ma zostać ujawnionych w piątek po południu.

- Ocenia się, że nawet 14,5 mln gotowych dań w 13 europejskich państwach może zawierać koninę, choć oznaczenia wskazują na wołowinę lub inne składniki - napisał Mike Stewart z Australijskiego Instytutu ds. Bezpieczeństwa Żywności.

Okazuje się, że konina pod wieloma względami ma lepsze właściwości odżywcze od wołowiny. Jak informuje Australijski Instytut ds. Bezpieczeństwa Żywności, mięso końskie jest chudsze od wołowiny, zawiera mniej sodu i cholesterolu, za to więcej białka. Dlaczego więc domieszka koniny stanowi taki problem?

Podstawową przyczyną skandalu jest brak odpowiedniego oznaczenia produktów, czyli oszustwo wobec klientów. Problem polega również na tym, że w takim przypadku bardzo trudno prześledzić, skąd pochodziło mięso. W przypadku koniny jest to o tyle istotne, że koniom podaje się szkodliwy dla ludzi lek - fenylobutazon. W połowie lutego pojawiły się doniesienia, że ślady tego leku wykryto w mięsie w Wielkiej Brytanii. Naczelna lekarz Wielkiej Brytanii Sally Davies podkreśliła wówczas, że końskie mięso zawierające fenylobutazon "stanowi bardzo niewielkie zagrożenie dla ludzkiego zdrowia".

Wybrane dla Ciebie

Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku