Polska sprzątaczka z Manchesteru została modelką w Wielkiej Brytanii

Martyna Sobol przyjechała do Wielkiej Brytanii trzy i pół roku temu. Ofertę współpracy przyjęła po namowie znajomych. Po sesji próbnej i wysłaniu zdjęć otrzymała możliwość podpisania kontraktu z profesjonalną agencją modelek.

Plakaty z Polką, prezentującą najnowsze, letnie kolekcje wiszą w sklepach na terenie całego kraju, a reklamy z jej udziałem pojawiają się w magazynach mody. Dziewczyna jest zaskoczona tym, jak wyszła na tych zdjęciach oraz tym, jak wyglądała praca na planie zdjęciowym:

„Zapłacili za moją podróż i hotel. W dodatku wciąż nie mogę uwierzyć, że wyglądam zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że może to być dla mnie początek kariery modelki, ale nigdy nie wiadomo, jak się sprawy potoczą” – komentuje w dzienniku Martyna Sobol.

Dlatego na razie Polka nie porzuciła swojej stałej pracy. - Mogą do mnie ponownie zadzwonić za tydzień, za rok lub w ogóle. Co prawda, sprzątanie nie jest czymś, co chciałabym robić do końca życia, ale lubię ludzi, z którymi tutaj pracuję– opowiada na łamach gazety Martyna – Poza tym, nadal mam rachunki do opłacenia.

Największym atutem Polki - według "Daily Mail" - jest jej naturalność. Reklamuje ciuchy dla zwykłych dziewczyn o wymiarach innych niż idealne i robi to świetnie. Tak dobrze, że już po pierwszej sesji zdjęciowej zaproponowano jej współpracę.

Partner Martyny, Dan jest z niej bardzo dumny:
- Myślę, że mój narzeczony był bardziej podekscytowany niż ja. Kiedy zobaczył zdjęcia w magazynach był naprawdę szczęśliwy i pokazywał je wszystkim - przyznaje Martyna dziennikarzom.

Historia polskiej sprzątaczki, która z Kopciuszka przeistacza się w angielską księżniczkę mody jest wręcz ... niesamowita. Martyna twierdzi, że nawet jej trudno jest uwierzyć w to, co ją spotkało. Dziewczyna przyznaje, że była u wróżki, która przepowiedziała jej wyjazd do Londynu.

JK