Polska żywność objęta rosyjskim embargiem trafi do najuboższych
Organizacje charytatywne od poniedziałku zaczną na większą skalę przekazywać najuboższym produkty objęte rosyjskim embargiem - to efekt spotkania ministra rolnictwa Marka Sawickiego z przedstawicielami organizacji charytatywnych.
Jak powiedział po spotkaniu dziennikarzom Sawicki, współpracę podjęły cztery główne organizacje charytatywne: Caritas Polska, Federacja Polskich Banków Żywności, Polski Komitet Pomocy Społecznej, Polski Czerwony Krzyż.
- Chciałbym, żeby dystrybucja na zwiększoną skalę była rozpoczęta już w poniedziałek. Stąd też poprosiłem dzisiaj i Agencję Rynku Rolnego, i organizacje tym się zajmujące, żeby przypomnieć sobie, przećwiczyć te instrumenty, które dotychczas były stosowane w dystrybucji" - mówił szef resortu rolnictwa.
Sawicki dodał, że te cztery organizacje zobowiązały się, że kwestie odbioru żywności i jej dystrybucji do najuboższych wezmą na siebie. W przyszły piątek ma dojść do kolejnego spotkania, by ocenić pierwszy tydzień funkcjonowania tego systemu.
Jak przekazał Sawicki, w czwartek omawiane były też kwestie związane z tym, gdzie dostarczać tą żywność, w jakich ilościach, w jaki sposób. Dodał, że koszty transportu do miejsca wskazanego przez organizacje pomocowe pokryją środki z Agencji Rynku Rolnego i UE. Za jakość dostarczonych towarów będą odpowiadać producenci. Przekazane mogą być wszystkie produkty, które były przeznaczone na rosyjski rynek i zostały objęte embargiem.
- Jeśli przyjmujący - organizacja charytatywna - będzie miała wątpliwości co do jakości tych produktów, to oczywiście za każdym razem może wezwać inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych - wyjaśnił Sawicki.
Pytany, ile ton żywności może trafić do potrzebujących, minister powiedział, że to zależeć będzie od tego, jak sprawnie ARR to zorganizuje. - Przypomnę, że do wycofania z rynku mamy co najmniej milion ton. Jeśli te organizacje są w stanie zagospodarować 100 tys., bylibyśmy bardzo wdzięczni - ocenił.
Sawicki poinformował, że omawiana była także kwestia możliwości przekazania tej żywności dla ubogich spoza UE. - Myślę głównie o Ukrainie. Wiceminister Nalewajk (wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk) dostał zlecenie, aby w najkrótszym czasie przeanalizował uwarunkowania prawne, na ile jako członek UE możemy to robić - powiedział Sawicki.
Minister poparł apel szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego o przekazanie szkołom jabłek, które zostały objęte rosyjskim embargiem. - To jest świetny pomysł, niech szef ZNP zorganizuje odbiór, wskaże miejsca dowozu - z chęcią przekażemy. Przy tej dystrybucji na cele charytatywne, także dla dożywiania młodzieży, jest jeden warunek - produkt nie może trafić ponownie na rynek. Produkt też nie może zastępować dotychczas kupowanych produktów przez chociażby domy pomocy społecznej czy także szkoły - powiedział Sawicki.
Prezes Federacji Polskich Banków Żywności Marek Borowski powiedział po spotkaniu, że jego organizacja odebrała już trochę żywności, m.in. pomidory, kapustę i marchew.
- Jako organizacje pozarządowe zadeklarowaliśmy dzisiaj na spotkaniu, ile żywności jesteśmy w stanie zagospodarować. W przypadku Banków Żywności jest to ok. 4 tys. ton miesięcznie - mówił Borowski. Dodał, że jego organizacja chce współpracować z innymi, mniejszymi, do których ta żywność będzie mogła docierać.
Agencja Rynku Rolnego przyjmuje już powiadomienia od rolników poszkodowanych w wyniku wprowadzenia embarga. Do ARR wpłynęło ok. 600 takich wniosków.
Sawicki powiedział, że spodziewa się, iż 30 sierpnia na szczycie przywódców państw UE powinny zapaść ostateczne decyzje dotyczące uruchomienia funduszy na rekompensaty dla producentów żywności w związku z rosyjskim embargiem. Komisja Europejska odblokowała w poniedziałek 125 mln euro na wsparcie sektora owoców i warzyw dotkniętego rosyjskim embargiem rolno-spożywczym. Unijne fundusze mają być przeznaczone na wycofanie z rynku części zbiorów, co ma zapobiec nadmiernemu spadkowi cen.
Dwa tygodnie temu Rosja wprowadziła roczny zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski. Do embarga nie przyłączyły się Białoruś i Kazachstan, które wraz z Rosją tworzą Unię Celną.