Polskie miasto hitem. Arabowie zwiększają liczbę połączeń
Niskokosztowe linie flynas zwiększyły liczbę połączeń z Rijadu do Krakowa. To efekt ogromnego zainteresowania ze strony klientów. Pierwotnie przewoźnik miał latać do stolicy Małopolski trzy razy w tygodniu.
Linie flynas uruchamiają połączenia z Rijadu do Krakowa 27 czerwca. Przewoźnik miał operować na polskim lotnisku do końca sierpnia. Początkowo plany zakładały trzy loty tygodniowo.
Serwis Rynek Lotniczy pisze jednak, że nowa trasa "z miejsca stała się hitem". Zainteresowanie biletami ma być na tyle duże, że niskokosztowiec przedłużył oferowanie do końca września. W lipcu liczba połączeń została także zwiększona do czterech tygodniowo. Możliwe, że ta decyzja zostanie podjęta także w pozostałych letnich miesiącach. - W wysokim okresie sezonu letniego port lotniczy Kraków-Balice czeka arabski "szturm". Ponad 71 tysięcy arabskich turystów może przylecieć do Krakowa - podkreśla serwis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ruszyły po kebaby Podolskiego. Byliśmy na otwarciu
Flynas w Krakowie
W ostatnich dniach czerwca bilety na linii Rijad-Kraków można kupić w cenie nawet 600 riali saudyjskich, czyli poniżej 600 zł w jedną stronę. W lipcu i sierpniu koszt biletu ma zaczynać się od 1000 riali, czyli ok. 970 zł. Połączenie będzie realizowane 174-osobowymi airbusami A320neo.
Kraków nie zawsze jest jednak docelową destynacją dla turystów z Półwyspu Arabskiego. Wielu z nich udaje się później do Zakopanego. W zeszłym roku krążyły żarty, że stolica polskich Tatr stała się Małym Dubajem.
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z WP Finanse wyjaśnił, że choć latem turyści z Półwyspu Arabskiego stanowią jedynie 5 proc. wszystkich odwiedzających, mogą generować aż 10 proc. przychodów.
Wagner zauważył, że turyści ci zostają na dłużej, wybierają droższe miejsca noclegowe i mają znacznie większą skłonność do korzystania z różnorodnych atrakcji, nie ograniczając się jedynie do noclegów i gastronomii.