Ponad dwa razy wyższa pensja za pracę w niedziele? Nowy postulat związkowców po wyborach
Zakaz handlu w niedziele podzielił nie tylko przedsiębiorców, lecz także konsumentów i pracowników. Związek Zawodowy "Związkowa Alternatywa" apeluje, aby całkowicie uwolnić niedzielny handel, ale pracującym dać wysoką podwyżkę - informuje serwis dlahandlu.pl.
23.10.2023 19:38
Wybory parlamentarne to okres obietnic i postulatów, także tych dotyczących handlu. Zmiany w zakazie handlu do swojego programu gospodarczego wpisała m.in. Koalicja Obywatelska, która chce zliberalizowania prawa. Zakaz miałby być zniesiony, ale każdy pracownik miałby zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne. Głos w sprawie postanowiła zabrać Związkowa Alternatywa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakaz handlu do kosza
"Z satysfakcją odnotowujemy deklaracje liderów opozycji demokratycznej o planach odejścia od obowiązującej ustawy o handlu w niedziele. Zarazem jednak jesteśmy krytyczni wobec obecnych planów zmian legislacyjnych na tym obszarze" - pisze w oficjalnym komunikacie Związkowa Alternatywa.
"Przede wszystkim uważamy, że przepisy dotyczące pracy w niedziele powinny być identyczne dla wszystkich branż. Dlatego krytycznie oceniamy wszelkie rozwiązania, które miałyby dotyczyć wyłącznie handlu. Ten kierunek zmian wydaje się wątpliwy prawnie i trudny do zaakceptowania. Nie pojmujemy, dlaczego przepisy dotyczące pracowników handlu mają istotnie różnić się od tych obejmujących pracowników gastronomii czy rozrywki" - dodają przedstawiciele ZA, jak czytamy na stronie dlahandlu.pl.
"Dlatego naszym zdaniem warto znieść selektywny zakaz handlu w niedziele, ale pod warunkiem, że zostaną wprowadzone 2,5 razy wyższe stawki za pracę w tym dniu. Gdyby ta zasada weszła w życie, przypuszczalnie znalazłoby się wielu pracowników, którzy chętnie pracowaliby we wszystkie niedziele w miesiącu, mając więcej wolnego w dni powszednie".
Dlaczego tylko pracownicy handlu?
Ponadto związkowcy uważają, że podobne rozwiązania powinny zostać wprowadzone dla pracowników innych branż, działających w niedzielę: gastronomii, rozrywki, ochrony, transportu, energetyki, kultury czy ochrony zdrowia. Dlatego apelują, by stosowne przepisy dotyczące pracy w niedziele zostały wpisane do Kodeksu pracy, a nie do ustawy o handlu w niedziele.
Przypominamy, że w kalendarzu niedziel handlowych na ten rok zostały już tylko dwie. We wrześniu, październiku i listopadzie nie ma ani jednej. W grudniu będą dwie - 17 i 24 grudnia. I to właśnie ta druga budzi kontrowersje, bo wypada w Wigilię. Zgodnie z zapowiedzią rządu w tym roku dzień ten ma być wolny od pracy.
Niedziela handlowa w Wigilię
W samej branży handlowej zdania na ten temat są podzielone. "Nie widzimy powodu, by zmieniać zasady pracy sklepów w niedzielę na inne, niż te wynikające z kalendarza" - czytamy w komunikacie Polskiej Izby Handlu, zrzeszającej sieci z mniejszymi formatami sklepów. Ale gdy zapytać o to samo duże sieci handlowe, odpowiedź jest inna.
- Dwie niedziele handlowe w grudniu to dobre rozwiązanie, także dla konsumentów, mających więcej czasu na skompletowanie zakupów świątecznych. Dlatego popieramy rozwiązanie, by w zamian za niedzielę przypadającą 24 grudnia została wyznaczona inna w tym miesiącu - ocenia z kolei Renata Juszkiewicz, szefowa Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Przypomnijmy: ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w niedzielę przed Wielkanocą oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.
Koalicja Obywatelska zapowiedziała przywrócenie wszystkich niedziel handlowych. Z kolei Trzecia Droga chce, aby w każdym miesiącu sklepy mogły być otwarte w dwie niedziele. "Rzeczpospolita" zapytała ekonomistów o bilans zniesienia handlu w niedzielę.