Popularny środek na chwasty niebezpieczny dla zdrowia!
W walce z chwastami niemieccy farmerzy sięgają coraz częściej po środek chwastobójczy glifosat. Naukowcy znajdują jednak coraz więcej dowodów, że jest on bardziej niebezpieczny niż przyznają to producenci - pisze "Sueddeutsche Zeitung" w wydaniu weekendowym.
08.07.2012 | aktual.: 08.07.2012 13:28
Dodaje, że glifosat może prawdopodobnie doprowadzić do uszkodzenia ludzkiego i zwierzęcego genomu (zespołu cech dziedzicznych) lub wywoływać choroby, nawet nowotworowe.
Autorzy ekspertyzy opracowanej w uniwersytecie w Lipsku biją na alarm. - Wykryliśmy glifosat w moczu ludzi, zwierząt użytkowych oraz zwierząt żyjących na wolności, w niemal wszystkich próbach - powiedziała "SZ" prof. Monika Krueger - szefowa Instytutu Bakteriologii i Mykologii. - To wynik, który daje do myślenia - ocenia. Wyjaśnia, że glifosat najprawdopodobniej dostaje się do organizmu wraz z pokarmem przez przewód pokarmowy i wydalany jest przez nerki.
Krueger i jej współpracownicy pracują od dawna nad metodą wykrywania glifosatu. Naukowcy przebadali w grudniu grupę urzędników, dziennikarzy i prawników, którzy na co dzień z pewnością nie mają kontaktu z pestycydami. U wszystkich stwierdzono obecność trującej substancji w moczu. To dowód, że pomimo zapewnień producentów, glifosat dostaje się do łańcucha pokarmowego i nie daje się łatwo usunąć.
Działacze ochrony środowiska domagają się natychmiastowego wycofania kontrowersyjnego środka ze sprzedaży. - Świeżo ścięte zboże zawiera duże dawki agresywnej trucizny - ostrzega Anja Sobczak z Instytutu Ochrony Środowiska w Monachium. Jej zdaniem, brak jest skutecznej kontroli zboża na obecność pozostałości trujących substancji. W latach 2002 - 2010 przeprowadzono tylko 42 takie testy. Nie istnieją ekspertyzy wyjaśniające, w jakim stopniu kupowane w piekarniach bułki są obciążone trucizną.
Krueger potwierdza, że na wiele pytań ciągle nie ma odpowiedzi. - Nie wiemy, jaka ilość środka chwastobójczego ma z punktu widzenia ludzi znaczenie - powiedziała "SZ", dodając, że niejasny jest też wpływ glifosatu na przemianę materii w ludzkim organizmie.
"SZ" wyjaśnia, że glifosat jest herbicydem należącym do najbardziej rozpowszechnionych środków chwastobójczych stosowanych w rolnictwie. W Ameryce Południowej jest powszechnie używany przy uprawie soi. Znane są skargi okolicznych mieszkańców, którzy wskazują na szkodliwy wpływ środka na zdrowie, a nawet przypadki śmierci.
Środek stosowany jest też przez właścicieli ogródków w Niemczech. Od dawna glifosat stosowany jest przez kolej do walki z chwastami w okolicach torów.
Na niemieckim rynku glifosat oferują między innymi koncerny chemiczne Bayer i Syngenta. Dopuszczonych jest 75 preparatów. Jego użycie od końca lat 90-tych podwoiło się, do 15000 ton rocznie. W roku 2012 powinna zostać przeprowadzona rutynowa kontrola skutków stosowania glifosatu na szczeblu UE, jednak prawdopodobnie pod wpływem władz niemieckich termin przesunięto na rok 2015 - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".