Poranne osłabienie złotego

Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od lekkiego osłabienia względem euro, poziom 3,8600 PLN za EUR powinien jednak powstrzymać silniejszy ruch wzrostowy. Deprecjacji podlegają również pozostałe waluty naszego regionu.

Poranne osłabienie złotego
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

08.04.2010 | aktual.: 08.04.2010 10:49

Najsilniej względem euro traci na wartości forint węgierski. Wpływ na to mają jednak dużo słabsze od oczekiwań dane o bilansie handlowym z Węgier. Saldo bilansu wykazało wprawdzie w lutym nadwyżkę na poziomie 373,6 mln euro, prognozowano natomiast wynik na poziomie +505,0 mln EUR.
Dynamicznej zwyżce podlegają natomiast notowania USD/PLN – kurs tej pary walutowej wzrósł dziś rano ponad wartość 2,8900. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 2,9000 PLN za USD. Bardzo stabilnie od początku miesiąca zachowują się notowania CHF/PLN – kurs nie wychodzi praktycznie poza przedział 2,6600 – 2,6900. Przyczynia się do tego stabilizacja notowań EUR/CHF oraz konsolidacja kursu EUR/PLN.
Złoty pozostaje relatywnie odporny na pogorszenie nastrojów na europejskim rynku, związane z nową falą obaw o przyszłość finansowo – gospodarczą Grecji. Różnica pomiędzy oprocentowaniem greckich i niemieckich obligacji wzrosła wczoraj ponad poziom 400 pb – stanowi on najwyższą wartość od momentu wprowadzenia euro. Świadczy to o wzroście awersji do ryzyka wśród inwestorów na Starym Kontynencie. Znajduje to wyraz w spadkach głównych indeksów giełdowych na europejskich parkietach. Prawdopodobnie zniżka na giełdach stoi bezpośrednio za porannym osłabieniem polskiej waluty.

Wczoraj w notowaniach EUR/USD zrealizowała się formacja głowy z ramionami – kurs tej pary walutowej spadł do 1,3330. Po osiągnięciu tego poziomu obserwowaliśmy chwilowe odreagowanie do 1,3380. Dzisiaj jednak wartość euro względem dolara znajduje się już poniżej wczorajszych dołków. Zniżka z ostatnich godzin potwierdza potencjał kursu EUR/USD do dalszych spadków. Najbliższym celem dla notowań tej pary walutowej powinien być poziom 1,3270, czyli tegoroczne minima. Jeśli powiodą się próby ich przebicia, przed eurodolarem otworzy się droga do spadku nawet do poziomu 1,3000.
Obecnie notowaniom euro względem dolara ponownie szkodzi „sprawa grecka”. Inwestorzy odwracają się od aktywów związanych z tym krajem, co pośrednio uderza też w europejską walutę. Dopóki z Grecji nie zaczną napływać pierwsze oznaki skuteczności działań, zmierzających do ograniczenia ogromnego deficytu, kwestia ta może tworzyć presję spadkową w notowaniach EUR/USD.

Dzisiaj zostaną przedstawione decyzje Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Obie instytucje powinny pozostawić koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie. Trudno również oczekiwać, by z ich strony padły sugestie odnośnie rychłego zacieśnienia polityki pieniężnej. Wielka Brytania, jak i niektóre mniejsze państwa strefy euro zmagają się z ogromnymi deficytami fiskalnymi. Ewentualna podwyżka stóp procentowych bardzo utrudniłaby tę walkę. Nieco istotniejsze od w zasadzie przesądzonych już decyzji w sprawie wysokości kosztu pieniądza będą oficjalne komentarze do tych decyzji. Jednak również w ich przypadku trudno będzie o większe zaskoczenie. Bank Anglii będzie prawdopodobnie wstrzymywał się jakimikolwiek bardziej zdecydowanymi działaniami w oczekiwaniu na wyniki majowych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. W przypadku komunikatu ECB, który zostanie przedstawiony na konferencji prasowej z udziałem prezesa tej instytucji, większy wpływ na rynek mogą mieć tylko
ewentualne opinie na temat sytuacji w Grecji.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy również odczyty kilku interesujących wskaźników. O godz. 10.30 z Wielkiej Brytanii zostanie przedstawiona lutowa dynamika produkcji przemysłowej. Tradycyjnie publikacja tego wskaźnika może przynieść większą reakcję notowań funta. Oprócz tego poznamy kilka danych ze strefy euro – m.in. dynamikę sprzedaży detalicznej z całego Eurolandu oraz produkcję przemysłową z Niemiec. Dane te mogą mieć niewielki wpływ na kurs EUR/USD.

Sporządzili:
Joanna Pluta
Tomasz Regulski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)