Porozumienie ws. wymogów kapitałowych dla banków
Ministrowie finansów UE osiągnęli we wtorek w Brukseli jednogłośne porozumienie ws. dyrektywy o wymogach kapitałowych CRD IV- poinformowała duńska prezydencja. Porozumienie było poprzedzone sporem o swobodę krajów w ustanawianiu dodatkowych wymogów dla banków.
15.05.2012 | aktual.: 15.05.2012 17:50
Ministrowie finansów UE osiągnęli we wtorek w Brukseli jednogłośne porozumienie ws. dyrektywy o wymogach kapitałowych CRD IV - poinformowała duńska prezydencja. Porozumienie było poprzedzone sporem o swobodę krajów w ustanawianiu dodatkowych wymogów dla banków.
Chodzi o nowe wymogi kapitałowe dla banków wynikające z międzynarodowego postkryzysowego porozumienia G-20 nazwanego Bazylea III. Według niego banki mają utrzymywać więcej kapitałów najwyższej jakości CET1 w wys. 4,5 proc. wobec swoich aktywów (obecnie 2 proc.). Wielka Brytania nie chciała przystać na obowiązkową zgodę Komisji Europejskiej dla dalszego podnoszenia wymogów kapitałowych przez kraj UE (ponad Bazyleę III i dodatkowe 2,5 proc. dołożone przez KE w dyrektywie). Ostatecznie Wielka Brytania przystała na kompromis duńskiej prezydencji.
Zakłada on, że kraj będzie miał swobodę w podnoszeniu tzw. bufora bezpieczeństwa kapitałowego dla kluczowych banków w swoim kraju i ich spółek-córek w innych krajach w wysokości nieprzekraczającej 3 proc. Jeśli jakiś kraj będzie chciał narzucić zwiększenie zabezpieczenia powyżej 3 proc., to przedtem musi uzyskać opinię KE, ale nie będzie ona wiążąca.
"Jeśli opinia KE jest negatywna, nadzór krajowy powinien się do niej dostosować albo wyjaśnić powody, dla których tego nie zrobi" - czytamy w tekście kompromisu. Kraj będzie też musiał poinformować o podniesieniu wymogów nadzór finansowy krajów goszczących ich banki-córki. Jeśli nadzór ten uzna decyzję za nieuzasadnioną i podobną opinię wyrazi Komisja, sprawa będzie skierowana do mediacji europejskiego dozoru bankowego (EBA).
Poza wymogami kapitałowymi, dyrektywa CRD IV po raz pierwszy w UE reguluje płynność banków, by w razie kryzysu były wypłacalne. - Chcemy mieć pewność, że banki mają wystarczająco dużo płynności, czyli gotówki, by (w razie kryzysu) klienci mogli wypłacić ją z bankomatu - podkreśliła we wtorek brytyjska konserwatywna eurodeputowana Victoria Ford.
W sprawie własnych poprawek do dyrektywy jednogłośnie porozumieli się też w poniedziałek wieczorem eurodeputowani z parlamentarnej komisji ds. walutowych.
Porozumienie po obu stronach otwiera teraz drogę do negocjacji wspólnego tekstu dyrektywy między krajami UE i europarlamentu, a następnie wdrożenia uzgodnionych przepisów w życie.
Do porozumienia w PE przystąpili nawet komuniści, bo - jak tłumaczył we wtorek lewicowy eurodeputowany Juergen Klute - kompromis zapewnia "społeczną kontrolę" nad bankami. Chodzi zwłaszcza o propozycję eurodeputowanych ograniczenia bonusów dla bankowców do wysokości ich wynagrodzenia. Nie wiadomo jednak, czy na taką poprawkę przystaną rządy.
Eurodeputowani zgłosili też poprawkę w ważeniu ryzyka dla pożyczek bankowych dla małych i średnich przedsiębiorstw, by banki nie ograniczały kredytów dla tego sektora. Podobną poprawkę europosłowie zgłosili w przypadku pożyczek na duże infrastrukturalne projekty pobudzające gospodarkę. Co do tych spraw zgadzają się też ministrowie.
Nie wiadomo jeszcze jak odniosą się do propozycji posłów ws. tzw. shadow banking, czyli działalności instytucji, które nie są zarejestrowane jako banki, ale prowadzą operacje finansowe zbliżone do bankowych; często interesy z nimi prowadzą oficjalne banki. PE proponuje wprowadzenie ograniczenia, by banki nie angażowały w shadow banking więcej niż 25 proc. aktywów oraz by sporządzały raporty w tej sprawie.
Z Brukseli Julita Żylińska