Potencjał spadkowy złotego jeszcze się nie wyczerpał
Potencjał spadkowy złotego nie wyczerpał
się jeszcze. Złoty może powrócić do 3,70 za euro - prognozują
dilerzy rynkowi.
30.10.2008 | aktual.: 30.10.2008 17:43
Przy bardzo mało płynnym rynku międzybankowym wahania złotego są duże i nie jest wykluczone, że przy tak wysokiej niepewności złoty może jeszcze stracić w najbliższym czasie na wartości.
_ Jeśli chodzi o złotego to się osłabił. Kończymy dzień blisko 3,60 zł za euro. Ta strata wynika głównie z mocnego dolara na światowym rynku. W związku z tym, że płynność na rynku jest niska, to następują gwałtowne wahania w szerokim paśmie _ - powiedział Damian Rosiński z Capital Management.
Nadal rynek ma w głowie to, co działo się z walutami regionu na fali informacji o pogłębiającym się kryzysie finansowym.
_ Osłabienie złotego to także pokłosie kryzysu. Nie liczyłbym teraz na trwałe umocnienie złotego. Cały czas może podlegać on dużym wahaniom. Nie wykluczymy, że zobaczymy znowu 3,70 za euro _ - dodał Rosiński.
|
Polecamy: » Kursy walut on-line » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
| --- |
|
Polecamy: » Kursy walut on-line » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
Po ostatniej wyprzedaży aktywów na rynku długu następuje poprawa nastrojów wśród inwestorów.
_ Nastroje są dobre. Sentyment dla ryzykownych aktywów poprawił się na świecie. Dlatego też kończymy dzień bez większych zmian, może trochę wyżej od otwarcia _ - powiedział Piotr Nurzyński z PKO BP.
_ Dzisiaj ważnymi danymi były te z rynku globalnego o wzroście PKB w III kwartale w USA. Potwierdziły one obawy, że być może pojawia się recesja. Trochę dziwne, że rynek akcji odczytał dobrze te dane, tym bardziej, że konsumpcja spadła w USA _ - skomentował diler PKO BP.
PKB USA spadł w III kwartale 2008 roku o 0,3 proc. wobec wzrostu o 2,8 proc. w II kwartale i prognoz mówiących o spadku PKB o 0,5 proc.
Zdaniem Nurzyńskiego piątkowa wycena obligacji powinna przebiegać bez większych zmian.
_ Nie spodziewałbym się jutro większych zmian. Rynek długu teraz tak naprawdę będzie obserwował bacznie rozmowy dotyczące wejścia do strefy euro _ - stwierdził.