"Powstają gangi". Dramatyczna sytuacja w Los Angeles

Los Angeles zmaga się z najgorszą w historii tego regionu serią pożarów. Ogień niszczy domy i zmusza tysiące mieszkańców do ewakuacji – Całe miasto Pacific Palisades po prostu zniknęło – mówiła w rozmowie z TVN24 Polka mieszkająca w Kalifornii.

Pożary w Los AngelesPożary w Los Angeles
Źródło zdjęć: © Getty Images | MIchael Nigro

Pożary w Los Angeles rozpoczęły się 7 stycznia. Burmistrz Los Angeles, Karen Bass, ogłosiła stan wyjątkowy, a prezydent Joe Biden zaoferował pomoc federalną.

Wciąż nieopanowane są trzy z pięciu największych pożarów, w tym największy pożar Palisades. To położony między Santa Monica i Malibu obszar w północnej części Los Angeles, który słynie z jednych z najdroższych nieruchomości w kraju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

"Straż Pożarna nie mogła dojechać"

Monika Ekiert, Polka mieszkająca w Kalifornii, która obecnie przebywa w Santa Barbara (90 km od Santa Monica) opowiedziała w rozmowie z TVN24 o trudnych warunkach, w jakich przebiega ewakuacja.

– Dostaliśmy informację dwie godziny temu o ewakuacji. (...) Problem był taki właśnie z Pacific Palisades, że ludzie nie wyjechali, jak dostali informacji o ewakuacji. Wyjechali wszyscy w tym samym momencie, dlatego zablokowali drogi i Straż Pożarna nie mogła dojechać na czas – mówiła Monika Ekiert w TVN24.

Ogromny problem ze zwierzętami

Zablokowane drogi sprawiły, że ogień szybko się rozprzestrzeniał i w szybkim tempie niszczył kolejne domy. Skala zniszczeń jest ogromna. Całe miasto Pacific Palisades zostało niemal całkowicie zrównane z ziemią.

Wiem, że dużo ludzi straciło zwierzęta, dużo zwierząt zginęło niestety. O tym się teraz często nie mówi, bo mówimy o domach, mieszkaniach, o samochodach, ale problem zwierząt jest ogromny – dodała.

Pożary rozprzestrzeniają się błyskawicznie ze względu na silne wiatry. Dodatkowym problemem jest ograniczony dostęp do wody i niskie ciśnienie, co utrudnia skuteczną walkę z ogniem.

Na ogromnej tragedii żerują również przestępcy. Powstają gangi, które włamują się do domów. – Ludzie specjalnie podpalają pożary w różnych częściach Los Angeles. Powstają gangi, które włamują się do domów, dlatego też ludzie nie chcą ich opuszczać – podkreśliła.

Pomimo tragedii, mieszkańcy wzajemnie się wspierają. – Ludzie pukają do drzwi, pytają, czy czegoś nie potrzeba, czy pomóc w transporcie zwierząt – zaznaczyła Monika Ekiert.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup