Kulinarny Puchar Polski to najważniejszy i najbardziej prestiżowy konkurs kulinarny w kraju. W finałowej rywalizacji uczestniczyło pięć dwuosobowych drużyn.
Paweł Salamon jest szefem kuchni Smolarnia Hotel & Restaurant w Smolarni koło Trzcianki (Wielkopolskie). W konkursie wystartował ze swoim uczniem, Maciejem Pisarkiem.
Uczestnicy finału musieli przygotować danie główne, w którym obowiązkowymi składnikami były: miecznik, homar, podsuszona i podwędzona śliwka suska sechlońska, oraz nalewka polska.
Kunszt, znajomość technik kulinarnych i kreatywność kucharzy oceniało jury, którym przewodniczył prezes branżowego stowarzyszenia Euro Toques Polska Jean Bos.
"Paweł Salamon był bardzo dobrze przygotowany, wiedział, jak obchodzić się z homarem, z miecznikiem - to nie jest takie częste w przypadku polskich kucharzy; homar raczej nie gości w menu polskich restauracji. Młodzi polscy kucharze są coraz lepsi, chcą się uczyć, poznają nowe techniki" - powiedział PAP Jean Bos.
W Kulinarnym Pucharze Polski mogą wziąć udział wyłącznie czynni zawodowo kucharze. Do półfinału, który odbył się we wtorek, zakwalifikowanych zostało 14 dwuosobowych drużyn. Ich kapitanowie musieli być laureatami wybranych przez organizatora konkursów kulinarnych.
W konkurencji półfinałowej należało przygotować deser na bazie bryndzy podhalańskiej i miodu, oraz przystawkę, w której obowiązkowo należało wykorzystać gołębia, oscypka, szalotkę i mrożoną wiśnię.
