Praca w Niemczech. Brandenburska policja chce zatrudniać Polaków
Brandenburska policja chce zatrudniać Polaków. Przez okres nauki kadeci otrzymują wynagrodzenie, ale dostać się do szkoły policyjnej wcale nie jest łatwo.
Trzeba przejść m.in. testy na inteligencję i sprawność oraz napisać dyktando. No i oczywiście znać biegle niemiecki, choć tu policja oferuje ułatwienie i organizuje kurs intensywnej nauki języka.
Jak donosi "Deutsche Welle", niemiecka policja boryka się z poważnymi brakami kadrowymi. Chce przyjąć 3 tys. nowych funkcjonariuszy, bo ci którzy są w służbie nie dają już rady - tylko w ubiegłym roku policjanci przepracowali 22 mln nadgodzin, a rok wcześniej 20 mln.
- Latami oszczędzano, redukowano etaty, teraz wszyscy szukają ludzi, pracowników szuka też przemysł. Zaczęła się prawdziwa walka o głowy – mówi cytowany przez gazetę Michael Pechmann ze związku zawodowego policji Brandenburgii.
W poszukiwaniu pracowników policja patrzy za wschodnią granicę. Brandenburska policja uruchomiła nawet stronę internetową dla kandydatów z Polski. "Policja Brandenburska prowadzi ciągłą rekrutację w poszukiwaniu odpowiednich kandydatów do pełnienia służby policyjnej" - czytamy na stronie. "Posiadane obywatelstwo nie odgrywa żadnego znaczenia. Dzięki Europie bez granic, każdy ma dziś możliwość nauki zawodu czy podjęcia studiów w wybranym przez siebie kraju. Również policja brandenburska chce dołączyć do tej idei europejskiej i umożliwić Polakom władającym dobrze językiem niemieckim zgłoszenie się i zostanie policjantką lub policjantem w Brandenburgii" - napisano.
Co trzeba zrobić? Centralnym ośrodkiem szkolenia brandenburskiej policji jest Wyższa Szkoła Policji w Oranienburgu. Szkolenie zawodowe trwa dwa i pół roku, a studia trzy lata. Kadeci mogą liczyć przez ten czas na wynagrodzenie w wys. 1,2 tys. euro miesięcznie. Do szkoły trzeba się jednak najpierw dostać. Trzeba przejść test na inteligencję, dyktando, test na znajomość języka niemieckiego, test sportowy i badania lekarskie.
Jak wskazuje "Deutsche Welle", to wcale nie takie łatwe. 40 proc. kandydatów odpada na teście psychologicznym, a niemal co trzeci na teście sprawnościowym.
W zeszłym roku Brandenburgia szukała 175 nowych policjantów, ale zatrudniła tylko 148. Rocznie o przyjęcie do tamtejszej policji stara się ponad 6 tys. osób. – Zainteresowanie jest duże, ale nie wszyscy nadają się do tego zawodu. Nam chodzi o odpowiednich kandydatów, o najlepszych – mówi związkowiec Pechmann.