Pracownicy banków rzucają pracę

Doradztwo i pośrednictwo finansowe stało się modnym pomysłem na biznes. Pracownicy banków i firm ubezpieczeniowych rzucają pracę i masowo zakładają spółki, które szukają klientów dla byłych pracodawców. Przybywa też pośredników bez doświadczenia - czytamy w "Rzeczpospolitej".

12.10.2007 07:20

Dobrzy menedżerowie zaczynają się dusić w korporacjach, nie czują się spełnieni. Odchodzą, bo wiele banków nie docenia swoich ludzi – tłumaczy Paweł Adamiak, wiceprezes Domu Kredytowego Notus. On i jego czterech kolegów trzy lata temu zdecydowali się opuścić bankowe biurka i założyć własny interes. Dziś Notus jest jednym z największych w kraju pośredników-doradców.

Sukces Notusa zachęca innych. Krzysztof Barembruch pracował m.in. w Banku Gdańskim, w firmach zarządzających narodowymi funduszami inwestycyjnymi, w PZU Życie. Rzucił pracę w instytucjach finansowych i zainwestował w wrocławską firmę A-Z Finanse, którą założyło dwóch menedżerów.

Więcej w "Rzeczpospolitej"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)