Pracownicy PKP boją się zwolnień
Jakub Karnowski, prezes PKP SA w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" ujawnia, że w ramach restrukturyzacji PKP Polskich Linii Kolejowych planowana jest redukcja nawet 7 tys. etatów
15.02.2013 | aktual.: 15.02.2013 15:32
Jakub Karnowski, prezes PKP SA w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" ujawnia, że w ramach restrukturyzacji PKP Polskich Linii Kolejowych planowana jest redukcja nawet 7 tys. etatów. Dziś spółka zatrudnia niecałe 40 tys. pracowników. Proces ten będzie trwał przynajmniej 3 lata. Szef PKP SA zapewnia, że wszyscy odchodzący mają być objęci programem dobrowolnych odejść.
Rynek Kolejowy: Krótsza sieć oznacza, że PKP PLK będą potrzebowały mniej rąk do pracy...
Jakub Karnowski, prezes PKP SA: - Restrukturyzacja związana z zatrudnieniem to proces w toku. Jeszcze w połowie ubiegłego roku wynegocjowano warunki programu dobrowolnych odejść. Skorzysta z niego 4,5 tys. osób. W ubiegłym roku zatrudnienie w PLK zmniejszyło się o niemal 1000 etatów. Szacujemy, ze docelowo może odejść do 7 tys. pracowników Polskich Linii Kolejowych. Przy takiej liczbie w grę wchodzi drugi program dobrowolnych odejść.
Kiedy zakończy się ta "optymalizacja zatrudnienia"?
- Zapewne zajmie to 3 lub 4 lata.
Jak to się przełoży na finanse PKP PLK, bo dziś ta sytuacja przedstawia się dramatycznie?
- Kompletnego dramatu nie ma, ale nie można lekceważyć faktu, że strata spółki rok do roku jest ogromna. Jest to częściowo wynik wysokiego kosztu rocznej amortyzacji. Na razie nie ma jednak ryzyka utraty płynności, ale nie da się w sposób trwały konsumować własnego kapitału. Stąd te zmiany.
Jakich oszczędności możemy spodziewać się w tym roku w PKP PLK?
- Wydaje mi się, że ta suma może dojść do ok. 200 mln zł. W kolejnych latach to będzie kilkaset milionów złotych, ale na razie nie możemy mówić o dokładnych liczbach, choćby z tego powodu, że wciąż nie możemy precyzyjnie powiedzieć, jaka będzie skala wyłączeń na sieci. Jak już powiedziałem, rozmowy z marszałkami trwają.
(AS)