Prąd na giełdzie tanieje! Czekamy, kiedy spadnie dla nas
1MWh energii kosztuje o 50 zł mniej niż rok temu. Ceny w hurcie spadają już od kilku miesięcy, ale my, zwykli konsumenci, obniżek wciąż się nie doczekaliśmy.
15.02.2013 | aktual.: 15.02.2013 09:07
1MWh energii na rynku bieżącym Towarowej Giełdy Energii (TGE) kosztuje 170 zł. W lutym 2012 roku było to 220 zł. Spadki cen trwają od listopada i coraz więcej ekspertów przewiduje, że stagnacja rynku będzie się utrzymywać dłużej.
Spadające w hurcie ceny energii nie przekładają się w żaden sposób na stawki dla gospodarstw domowych. Urząd Regulacji Energetyki (URE) przy zatwierdzaniu cen na 2013 r. utrzymał zeszłoroczne ceny, ale nie wszędzie udało mu się podwyżki zablokować. Bez porozumienia z regulatorem stawki podniósł RWE, wykorzystując fakt, że od kilku lat sądzi się z URE, odmawiając przedkładania do zatwierdzenia wniosków taryfowych. (Niemcy twierdzą, że zajmując się jedynie obrotem energią, nie mają takiego obowiązku).
Taryfy pozostałych koncernów obowiązują do połowy tego roku. Prezes URE zadeklarował, że sprawie będzie się przyglądać i ceny ulegną weryfikacji w przeciągu kilku miesięcy. O obniżkach nikt jednak nie wspominał.
Według Mariana Kilena, menadżera do spraw handlu w Fortum, na niską cenę energii w Polsce wpływa kilka czynników. Z powodu spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego spada popyt na energię do tego na rynku istnieje nadwyżka podaży energii, która zwiększa liczbę farm wiatrowych oddanych w 2012 r. do użytku.
Istotną rolę odgrywają także elektrownie oparte na węglu brunatnym, którego znaczenie w Polsce rośnie. Jest to surowiec tańszy od klasycznego i dominującego węgla kamiennego. Do tej pory wykorzystanie węgla brunatnego było mniej opłacalne ze względu na to, że jego wydobycie wymagało kupowania większej ilości uprawnień do emisji CO2. Ostatnio jednak ceny certyfikatów spadły.
Przez Towarową Giełdę Energii przechodzi 80 proc. energii elektrycznej, ale bieżące obroty są stosunkowo niewielkie. Więksi gracze, jak odbiorcy przemysłowi, dla których ceny energii stanowią często nawet 20 proc. wszystkich kosztów, kupują prąd na zapas przez kontaktowanie.
Niektórzy z ekspertów są zdania, że niskie ceny energii mogą pomóc polskiej gospodarce. Odbiorcy przemysłowi widząc niskie ceny, dokonują zakupów kontraktowych na 2014 czy nawet 2015 rok. Kupno większych ilości energii po obecnych stawkach to dla odbiorców przemysłowych spore oszczędności - nawet do 30 proc., w porównaniu do zeszłorocznych cen.