Premie w rządzie się skończyły. Ziobro zarabia więcej niż premier
Premie za pracę w rządzie skończyły się. Po aferze z nagrodami za czasów premier Beaty Szydło, ministrowie i ich zastępcy muszą zadowolić się "gołą" pensją. Jak się jednak okazuje, ministrowie zarobili więcej. Szef resortu sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, zarabia więcej niż sam premier.
Z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że kierownictwa resortów nie otrzymały premii za pracę w ubiegłym roku. Jak się okazuje, tylko nieliczne resorty mają fundusz płac na nagrody.
Nagrody rozdane
581 urzędników Ministerstwa Zdrowia, które w czasie pandemii pracowało najintensywniej, otrzymało premie – wynika z informacji dziennika. Na nagrody wydano ponad 3 mln zł. Nagrody rozdano także w MEiN: 209 pracowników otrzymało w sumie ponad 300 tys. zł. W resorcie kultury na premie poszło 3 mln zł. Najwięcej nagród dostali pracownicy MSZ. 1299 urzędników otrzymało ponad 6 mln zł.
"Rzeczpospolita" przytacza wyjaśniania resortu dyplomacji na interpelację posła KO Adam Szłapki. "Nagrody przyznane zostały pracownikom za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej, wybitne rezultaty uzyskane w ramach realizacji powierzonych zadań, ukończenie trudnych, nienormatywnych projektów, rzetelne i terminowe wykonywanie zadań w trudnych warunkach lub pod presją czasu, ponadnormatywne zaangażowanie, wyróżniającą się jakość pracy, kreatywność, determinację prowadzącą do osiągania wyznaczonych celów".
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy
Premii doczekali się także pracownicy resortu sprawiedliwości. Średnia wypłata wynosiła tam 1,4 tys. zł. W Ministerstwie Klimatu i Środowiska 907 pracowników otrzymało 5,5 mln zł. Tylko sześciu pracowników nagrodzono w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Żadnych nagród nie było w Ministerstwie Infrastruktury oraz Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, a także w MON – wynika z informacji dziennika.
Gazeta przypomina, że od sierpnia weszły w życie duże podwyżki pensji, które rozporządzeniem wprowadził prezydent.
Ziobro z dodatkiem funkcyjnym
Ministrowie i wiceministrowie otrzymują między 4 tys. a 6 tys. zł brutto podwyżki. Ich wynagrodzenie zasadnicze wynosi więc ponad 16 tys. zł, plus dodatki, premiera – ponad 20 tys. zł. Dziennik zaznacza jednak, że na tym nie koniec, bo część ministrów i wiceministrów to także posłowie, zachowujący poselski mandat.
Wynagrodzenie posłów wzrosło z 8 tys. do 12,8 tys. zł, ale jeśli poseł także jest ministrem – nie pobiera go. Otrzymuje jednak od sierpnia ub.r. ponad 4 tys. zł nieopodatkowanej diety zwolnionej do kwoty 3 tys. zł.
Ciekawie liczone jest wynagrodzenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, który jest także prokuratorem generalnym. Dzięki temu otrzymuje ponad 72 tys. zł dodatku funkcyjnego. Zarabia zatem więcej niż premier – wylicza dziennik.