Prezes KW: mamy szansę na silną pozycję na polskim rynku i zwiększenie eksportu

W nowej formule kopalnie Kompanii Węglowej mają szansę uzyskać silną pozycję konkurencyjną na polskim rynku, a także zwiększyć eksport - oświadczył w liście skierowanym w środę do załogi Kompanii Węglowej (KW) jej prezes Krzysztof Sędzikowski.

02.12.2015 14:15

"Skarbem tej firmy jest węgiel, ale najważniejsi są ludzie. To dzięki Waszemu zaangażowaniu i ciężkiej pracy pokazaliśmy, że Kompania Węglowa jest w stanie dokonać niezbędnej transformacji, by zawalczyć o swoją przyszłość" - napisał prezes w liście do pracowników z okazji zbliżającego się górniczego święta - Barbórki.

"W nowej formule, ale z siłą wielowiekowej tradycji, a także energią i bogatym doświadczeniem, jakie wnoszą wszyscy pracownicy Kompanii, nasze kopalnie mają szansę uzyskać silną pozycję konkurencyjną na polskim rynku, a także zwiększyć eksport" - dodał.

Składając górnikom życzenia podkreślił, że ich codzienny trud to wkład nie tylko w rozwój firmy, ale także w "stabilną sytuację energetyczną Polski". "Za nami trudne 12 miesięcy, ale Barbórka to nie czas na rozpamiętywanie kłopotów, problemów finansowych i tego, co się nie udało. To przede wszystkim czas świętowania i docenienia niezwykle trudnej pracy górników" - wskazał.

Prezes Sędzikowski wspomniał też tych, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków, niejednokrotnie zostawiając żony i dzieci. Wezwał do pamięci o tych rodzinach. Podziękował załodze za ciężką pracę.

"Zgodnie z deklaracjami węgiel kamienny pozostaje fundamentem polskiej gospodarki. Mimo przejściowych trudności i wyzwań, jakie stoją przed branżą górniczą w Polsce, możemy patrzeć w przyszłość z nadzieją na kontynuację dziedzictwa poprzednich pokoleń" - podsumował.

KW jeszcze w 2012 r. miała ponad 170 mln zł zysku, w 2013 r. zanotowała już prawie 700 mln zł straty, a w ub.r. - ponad 2,4 mld zł straty gotówkowej. W I półroczu br. spółka miała blisko 750 mln straty netto.

Pod koniec października Sędzikowski poinformował, że z dniem 31 grudnia ustąpi ze stanowiska prezesa KW. Wskazał wówczas m.in. na brak możliwości pozyskania inwestorów dla tzw. Nowej Kompanii Węglowej (NKW).

Powstanie NKW i przeniesienie do niej części aktywów dotychczasowej Kompanii założono w planie naprawczym rządu premier Ewy Kopacz dla górnictwa wdrażanym wobec narastających problemów finansowych tej spółki. Nowa spółka miałaby zostać utworzona na bazie 11 kopalń znajdujących się dotychczas w strukturach KW i kilku innych jej zakładów.

Styczniowe porozumienie rządu ze związkowcami zakładało, że proces tworzenia NKW zostanie zakończony do 30 września. Tego dnia rząd Ewy Kopacz przyjął plan dla górnictwa, który przewiduje, że to spółka TF Silesia przejmie 11 kopalń KW. Zdaniem autorów planu miałoby to dać podstawę do budowy silnego koncernu paliwowo-energetycznego oraz być pierwszym krokiem do bezpiecznego wprowadzenia do tego podmiotu inwestorów zewnętrznych i utworzenia tzw. Nowej Kompanii Węglowej.

Przedstawiciele rządu akcentowali, że wniesienie 100 proc. akcji KW do Silesii to realizacja obietnic styczniowego porozumienia ze związkami. Ponieważ wbrew porozumieniu NKW nie została powołana do końca września, związkowcy, którzy zarzucili rządowi złamanie umowy, ogłosili gotowość strajkową w górnictwie.

Opóźnienie w organizacji nowego podmiotu - który miałby zostać dokapitalizowany na 1,5 mld zł - skutkowało koniecznością skorygowania planów przez KW. Spółka musiała m.in. zmniejszyć inwestycje i sprzedawać węgiel na przedpłaty. KW utrzymywała płynność dzięki lepszym wynikom operacyjnym od zakładanych. W wyniku działań restrukturyzacyjnych wygenerowano wyższy wynik gotówkowy o prawie 170 mln zł, spółka obniżyła koszty i sprzedała zapasy węgla.

Prezes Sędzikowski zwracał jednak uwagę, że przedłużający się termin powstania NKW skutkuje nie tylko przesunięciem inwestycji, ale też opóźnieniem wdrożenia nowych warunków zatrudnienia i uniemożliwia w założonym terminie przeprowadzenie programu dobrowolnych odejść.

Obecny rząd podtrzymuje zapowiedzi, że likwidacji kopalń nie będzie, szczegółowych rozwiązań dotychczas nie przedstawiono.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)