Prezes PGE za utworzeniem rynku mocy; URE też, jeśli nie ograniczy to konkurencji
23.04. Warszawa (PAP) - Prezes PGE Krzysztof Kilian ocenia, że państwo powinno mieć instrumenty umożliwiające realizację inwestycji, które, choć nierentowne, są istotne z punktu...
23.04.2013 | aktual.: 23.04.2013 18:38
23.04. Warszawa (PAP) - Prezes PGE Krzysztof Kilian ocenia, że państwo powinno mieć instrumenty umożliwiające realizację inwestycji, które, choć nierentowne, są istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego. Jednym z nich mógłby być tzw. rynek mocy. W opinii prezesa URE, Marka Woszczyka, to może być pomysł do zaakceptowania, o ile nie ograniczy konkurencji na rynku.
"Jeśli państwo ma przed sobą różnego typu zadania i założenia zbudowania czegoś, co z góry wiadomo, że jest nierentowne albo staje się nierentowne w danej chwili, powinno mieć instrumenty, które pozwalają na realizację tego zadania" - powiedział Krzysztof Kilian podczas Polskiego Kongresu Gospodarczego.
Jego zdaniem, państwo mogłoby rekompensować straty realizującej taki nierentowny projekt spółki. Kilian wskazał, że jednym z możliwych rozwiązań byłoby utworzenie tzw. rynku mocy, czyli wprowadzenie płatności za moce wytwórcze. W jego opinii rynek mocy pozwoliłby określić, jakie mechanizmy i warunki muszą być spełnione, by dana inwestycja z sektora energetyki konwencjonalnej mogła zostać zrealizowana z powodów bezpieczeństwa energetycznego i kto oraz w jaki sposób zrekompensuje straty.
"Państwo powinno mieć takie regulacje" - powiedział.
"By podejmować decyzje z punktu widzenia zarządów spółek prawa handlowego oczekiwalibyśmy partnerstwa na zasadzie posiadania regulacji prawnych, które umożliwiałyby nam zmierzenie się z planem inwestycji. (...) Rynek mocy to nie jest jedyne rozwiązanie. Tych rozwiązań jest kilka i trzeba się nad nimi pochylić" - dodał.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Marek Woszczyk w rozmowie z PAP ocenia, że jeśli rynek mocy, czyli płatność za zdolności wytwórcze, miałby być wprowadzony, to tylko gdyby nie ograniczał konkurencji na rynku.
"Jako regulator z dużym bólem odczytam decyzję rządu o wprowadzeniu rynku mocy, ale coraz więcej wskazuje na konieczność wprowadzenia pewnych rozwiązań. Dla mnie jako regulatora rynku istotne jest, by to co będziemy wprowadzać, tak dalece jak to możliwe nie naruszało europejskiego modelu rynku i by było zharmonizowane z regulacjami europejskimi. Dyskusja w Europie na ten temat się zaczęła, Komisja Europejska prowadzi publiczne konsultacje na temat +generation adequacy+ i +capacity renumeration mechanism+, czyli mechanizmu wynagradzania zdolności wytwórczych. Niektóre kraje europejskie już w tej chwili, nie czekając na głos Komisji, wprowadzają tego typu rozwiązania" - powiedział PAP Woszczyk.
W ocenie Woszczyka możliwych jest kilka wariantów.
"W grę mogą wchodzić kontrakty różnicowe czy kontrakty długoterminowe, co akurat wydaje mi się mało prawdopodobne. Ich cechą wspólną będzie to, że następuje jakaś płatność za zdolności wytwórcze, a tym samym zachęta dla nowych inwestycji. Na tym by mi zależało - nie aby wynagradzać już istniejące inwestycje, ale by sprowokować powstanie nowych" - powiedział.
"Moją rolą jako regulatora jest promowanie rozwoju konkurencji, a płacenie niezależnie od tego czy ktoś wytwarza energię czy nie, jest de facto ograniczaniem tej konkurencji. Moce interwencyjne, płatności za rezerwy mocy nie ingerują jeszcze tak mocno, jak klasyczna płatność za moc, która wyraźnie ogranicza wolumen podlegający bezpośrednio transakcjom energii" - dodał.
Poinformował, że zdolnościom wytwórczym towarzyszyć mogłoby prawo majątkowe.
"To prawo byłoby przedmiotem obrotu, byłoby +handlowalne+, w związku z czym niekoniecznie musielibyśmy doprowadzić do ograniczenia konkurencji" - powiedział prezes URE.
"Jeśli mam optować za jakimś rynkiem mocy, to takim, który jest bliski konkurencji i w jak najmniejszym stopniu tę konkurencję narusza" - podsumował Woszczyk.
Tzw. rynek mocy to wprowadzenie opłat za moc udostępnioną w systemie. Miałby zapewnić rentowność istniejącym i nowym inwestycjom wytwórczym w energetyce konwencjonalnej, zwiększając bezpieczeństwo energetyczne kraju.(PAP)
pel/ pr/ ana/