Prezes TV Puls: za złotówkę się nie sprzedamy
Sprzedaż pakietu kontrolnego i zmiana nazwy -
to niektóre opcje, które TV Puls rozważa w rozmowach z
potencjalnymi inwestorami. Prezes stacji Dariusz Dąbski zapewnia
jednak, że nie sprzeda telewizji "za przysłowiową złotówkę", a
Puls przetrwa nawet bez szybkiego wyłonienia inwestora.
28.05.2009 | aktual.: 28.05.2009 16:44
Sprzedaż pakietu kontrolnego i zmiana nazwy - to niektóre opcje, które TV Puls rozważa w rozmowach z potencjalnymi inwestorami. Prezes stacji Dariusz Dąbski zapewnia jednak, że nie sprzeda telewizji za przysłowiową złotówkę, a Puls przetrwa nawet bez szybkiego wyłonienia inwestora.
Jak dotąd spośród siedmiu zainteresowanych Pulsem inwestorów wiążące oferty kupna udziałów złożyło dwóch. Dąbski nie zdradza, o kogo chodzi, wcześniej media spekulowały, że w miejsce News Corporation, który w listopadzie sprzedał udziały w tej stacji, chce wejść m.in. Agora, Axel Springer i Bertelsmann.
Dąbski dąży do sfinalizowania rozmów w czerwcu, podkreśla jednak, że nie za wszelką cenę. Z inwestorem czy bez inwestora_ na pewno damy radę. Nie sprzedamy stacji za przysłowiową złotówkę, byle komu, byle szybciej, bo nie ma takiej potrzeby _ - powiedział Dąbski.
Według niego priorytetem w rozmowach z inwestorami nie są finanse.
_ Na tym etapie zrezygnowałem z inwestorów finansowych, ponieważ jest wystarczająca liczba zainteresowanych inwestorów z branży medialnej - ta opcja jest dla spółki bardziej interesująca. Nie chodzi nam o same pieniądze, ważne, żeby dzięki merytorycznemu zaangażowaniu inwestora móc w pełni skorzystać z rozpoczynającej się niebawem rewolucji cyfrowej oraz wykorzystać istniejący potencjał stacji _ - powiedział Dąbski, przypominając, że TV Puls znajdzie się na pierwszym multipleksie telewizji cyfrowej.
_ Jeśli zakończymy rozmowy w czerwcu, wykorzystamy ten moment w sposób optymalny w celu wzbogacenia oferty programowej, przeprowadzenia kampanii promującej stację, być może nawet zmiany nazwy _ - powiedział Dąbski. _ Jeśli nie zakończymy rozmów w czerwcu to będziemy dalej realizować strategię własnymi siłami - jesteśmy na to przygotowani. Nie jesteśmy w sytuacji podbramkowej _ - dodał.
Dąbski zaznaczył, że priorytetem nie jest też zachowanie pakietu kontrolnego spółki. _ Jest to zależne od oferty. Nie jest to czynnikiem dla nas najważniejszym - najważniejsze jest dobro spółki. Jeżeli dostaniemy ofertę, która jest dla spółki najlepsza, a będzie zawierała taki warunek, to na pewno ją rozważymy _ - powiedział.
Dąbski zapewnia, że potencjalni inwestorzy chcą kontynuować familijny charakter Pulsu. _ Na razie wszystkim rozmówcom ten kierunek się podobał. O tym, że rodzinny charakter stacji dobrze sprawdza się na rynku świadczą nasze wyniki oglądalności, które pokazują, że kiedy inni tracą, my systematycznie zyskujemy widzów _ - powiedział.
Według Dąbskiego Puls w wyniku cyfryzacji (która wyrówna jego szanse z konkurencją, jeśli chodzi o zasięg) ma szansę stać się pierwszoligowym graczem na rynku._ I stąd chodzi o takiego inwestora, dzięki któremu będzie możliwe wzmocnienie oferty programowej, a co za tym idzie wykorzystanie w pełni większego zasięgu oraz już istniejącego znakomitego zaplecza technicznego stacji _ - podkreślił.
Dąbski podtrzymuje deklarację uruchomienia w przyszłości dwóch kanałów tematycznych Pulsu.