Trwa ładowanie...
dmeg9zv

Prezydent Turkmenistanu zwalnia zarząd sektora energetycznego

Prezydent Turkmenistanu Kurbankuły Berdymuchammedow zwolnił niemal wszystkich najważniejszych urzędników odpowiedzialnych za energetykę oskarżając ich o marnotrawstwo i mało wydajne wydobycie krajowych zasobów ropy i gazu ziemnego.

dmeg9zv
dmeg9zv

W wypowiedziach nadanych we wtorek w telewizji Berdymuchammedow krytykował kierowników zarządzających przemysłem energetycznym za spadek wydobycia ropy i niepowodzenie w doprowadzeniu sieci gazowych do dzielnic mieszkalnych w kraju.

- W wyniku nieodpowiedzialnego podejścia do pracy wykazywanego przez niektórych liderów przemysłowych nasz rząd nie uzyskał spodziewanych wyników - powiedział prezydent przedstawicielom rządu podczas debaty telewizyjnej.

Wśród zwolnionych urzędników są minister ds. ropy naftowej, gazu ziemnego i bogactw mineralnych Annakuły Deriajew, szef państwowej kompanii gazowej Turkmengaz Dowlet Mommajew oraz szef kompanii naftowej Turkmenneft Orazdurdy Chadzhimuradow. Wszyscy oni mieli się spotkać z międzynarodowymi inwestorami podczas konferencji na temat gazu i ropy, która miała się odbyć w przyszłym miesiącu w stolicy kraju Aszchabadzie.

- Zamiast rosnąć wydobycie wciąż ropy spada - przekonywał prezydent. - Zagraniczne firmy, które działają w naszym kraju na tych samych warunkach, ale wykorzystują nowoczesne technologie i sprzęt są dwa razy bardziej wydajne niż Turkmenneft

dmeg9zv

Informacje dotyczące trudności w turkmeńskim sektorze energetycznym po raz kolejny wzbudziły wątpliwości dotyczące możliwości spełnienia przez ten kraj ambitnych planów eksportowych.

Turkmenistan jest największym po Rosji producentem gazu ziemnego wśród byłych republik radzieckich. Jednak Berdymuchammedow, od kiedy przejął władzę po śmierci w grudniu 2006 roku długoletniego autokratycznego przywódcy Turkmenistanu Saparmurata Nijazowa, ostrożnie otwiera się na współpracę z Zachodem i Chinami.

W grudniu Turkmenistan ma zacząć pompować gaz ziemny przez dwa nowe gazociągi do Chin i Iranu. Zachodnie wysiłki mające na celu zabezpieczenie nowych dróg dostawy gazu z tego kraju skoncentrowane są na budowie gazociągu pod Morzem Kaspijskim, który miałby zasilać wspierany przez UE gazociąg Nabucco, biegnący przez Turcję, Bułgarię, Rumunię, Węgry do Austrii. Innym, dużo bardziej kosztownym sposobem transportu mogłoby być przewożenie skroplonego gazu tankowcami.

Nie podając żadnych konkretnych terminów Berdymuchammedow szacuje, że turkmeńska produkcja gazu może osiągnąć ostatecznie 250 miliardów metrów sześciennych rocznie, a ropy 100 milionów ton rocznie. Obecnie produkcja ta wynosi odpowiednio 20 miliardów metrów sześciennych i 10 milionów ton rocznie. Zdaniem prezydenta nakłady inwestycyjne w sektorze energetycznym dramatycznie wzrosły, ale marnotrawstwo i brak wydajności doprowadziły do rozczarowujących rezultatów.

Niektórzy eksperci wątpią, czy Turkmenistan w ogóle może zrealizować te plany, jednak rząd twierdzi, iż kraj dysponuje wystarczającymi zasobami gazu. Turkmenistan szacuje, że jego rezerwy wynoszą 700 bilionów metrów sześciennych.

dmeg9zv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmeg9zv