Problem z pozwoleniem na budowę Stadionu Narodowego
Szef Narodowego Centrum Sportu złożył nieprawidłowy wniosek o pozwolenie na budowę Stadionu Narodowego - pisze "Rzeczpospolita. Według gazety, Michał Borowski mógł w nim poświadczyć nieprawdę.
21.07.2008 | aktual.: 21.07.2008 06:18
Pozwolenie na budowę Stadionu Narodowego miało zostać wydane w już w ubiegłym tygodniu. Stosowny wniosek, wraz z kilkunastoma pudłami dokumentacji, złożyli miesiąc temu szef Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że wniosek podpisany przez byłego naczelnego architekta miasta najprawdopodobniej był wadliwy. Zgodnie z przepisami, aby wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę, trzeba mieć prawo do dysponowania nieruchomością.
Szef Narodowego Centrum Sportu oświadczył, że posiada je na mocy umowy z Ministerstwem Sportu. Zdaniem prawników, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita", ta umowa nie nadaje takiego prawa. Tytuł prawny do nieruchomości posiada za to Centralny Ośrodek Sportu - chodzi o tak zwany trwały zarząd. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", w ośrodku od kilku dni trwały gorączkowe narady, co zrobić z tą sprawą.
Dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Tadeusz Wróblewski zapewnił "Rzeczpospolitą", że nie ma żadnego zagrożenia dla budowy stadionu. Jak podkreślił, odpowiednia umowa jest przygotowywana.