Problemy Skarbu Państwa ze sprzedażą Polmosów
Brakuje chętnych na przejęcie ostatnich państwowych Polmosów, które mimo
trudnej w większości przypadków sytuacji finansowej są wciąż wysoko
wyceniane.
28.04.2009 10:55
Jedną z głównych barier przy prywatyzacji Polmosów są wysokie wymagania stawiane przez Skarb Państwa potencjalnym nabywcom. Skarb chce z jednej strony upewnić się, że Polmosy trafią do rąk wiarygodnych inwestorów, którzy będą w stanie zapewnić im pieniądze niezbędne na rozwój, a czasem nawet na uratowanie przed likwidacją. Ale Skarb Państwa chce też zarobić na sprzedaży Polmosów. I tu pojawia się problem z ich wyceną. W czasie spowolnienia gospodarki i zagrożenia recesją inwestorzy nie są chętni do akceptacji wycen robionych w okresie sprzyjającym wzrostom sprzedaży.
W stosunkowo dobrej sytuacji jest Polmos z Bielska Białej, który ma wciąż popularną na rynku wódkę Extra Żytnia. W niezłej kondycji jest również Polmos Józefów, produkujący m.in. tanią Wódkę z Czerwoną Kartką. W dużo gorszym położeniu znajduje się Polmos Szczecin, który winien jest m.in. Izbie Celnej około 40 mln zł. Jeśli dług nie zostanie umorzony, Polmos upadnie. Szceciński Polmos ma czas na zawarcie porozumienia z Izbą Celną tylko do końca kwietnia, po tym terminie straci
prawo do prowadzenia składu podatkowego, co praktycznie uniemożliwi mu produkcję alkoholi.
Autor: Rzeczpospolita, JS ______________