Proboszcz nie przejmuje się pandemią. Rusza z kolędą
Nie martwi się o zdrowie własne i parafian. Proboszcz z Witoszowa Dolnego w sobotę rozpoczyna kolędę. Nie zdalną, ale tradycyjną - w domach wiernych. Do parafian zdążył już wysłać list z dwiema kopertami na pieniądze.
Ksiądz Jarosław Lipniak, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Witoszowie Dolnym koło Świdnicy, 28 listopada rozpoczyna wizyty duszpasterskie - informuje portal swidnica24.pl.
Proboszcz o tym, że będzie chodził z kolędą, poinformował swoich parafian w specjalnym liście. Specjalnym, bo z dwiema kopertami na datki - jedna służyć ma na "ofiarę kolędową", a druga na "prace budowlane".
- W normalnej sytuacji nie byłoby problemu, ale w świetle epidemii na szali stawia się potencjalny konflikt z proboszczem albo zdrowie parafian, w imię czego? – pyta jeden z parafian, cytowany przez portal. Proboszcz odpowiada: "kto nie chce, nie musi księdza przyjmować".
Obejrzyj: Ferie 2021. Obowiązkowe testy w hotelach?
Kościelni hierarchowie nie zajęli jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie kolęd w tym i przyszłym roku. Zwykle wizyty duszpasterskie przypadają na okres po świętach Bożego Narodzenia i trwają aż do marca. W zależności od diecezji, czasem księża ruszają z wizytami wcześniej, jak w powyższym przypadku.
Czytaj także: Emerytura. Od 1 grudnia wyższe limity
Pandemia koronawirusa to jednak konkretne obostrzenia, spod których Kościół nie jest wyłączony. Niektóre diecezje już zrezygnowały z kolędowania, właśnie ze względu na stan epidemii. Episkopat nie podjął jednak odgórnego zakazu organizowania takich wizyt w domach wiernych.