Producenci soków mogą pogrążyć plany rządu. Matryca VAT kością niezgody
Ministerstwo Finansów zamierza na nowo uporządkować stawki VAT. To godzi w interesy producentów soków, nektarów i napojów z owoców i warzyw. Obie strony szukają wyjścia z sytuacji.
Resort Teresy Czerwińskiej ma nowy pomysł na opodatkowanie soków, nektarów i napojów z owoców i warzyw – informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Podwyżka VAT z 5 do 23 proc. ma objąć jedynie napoje. To kompromis, który ma zapewnić rządowi rozwiązanie kłopotu z producentami.
Ci jednak nie chcą się zgodzić na wyższe stawki. Jak argumentują, nowa matryca VAT oddzieli klasyfikację soków i nektarów od napojów owocowo-warzywnych. To nie tylko spowoduje utrudnienia, ale również będzie miło wpływ na branżę.
Soki i nektary to dziś zaledwie 12 proc. działalności producentów. Podwyżka stawki na napoje to poważne straty. Dlatego też producenci upierają się przy jednej 5 proc. stawce na wszystkie produkty.
Czerwińska: obniżamy VAT na produkty podstawowe
Jak tłumaczy "DGP", resort finansów już robił krok wstecz, ale ustąpić całkowicie nie może. Nowa matryca ma być wizytówką uproszczenia podatków. Głównym założeniem zmian miał być na dodatek brak wpływu na budżet państwa.
Obniżenie stawki na całe pieczywo, czy też e-książki i e-prasę, musiało odbić się na podwyżki dla innych producentów. Kompromisowa propozycja MF dla producentów nektarów, to koszt 300 mln zł dla budżetu. Całkowite im "odpuszczenie" sięgnęłoby już 800 mln zł.
Na dodatek rząd nie może sobie pozwolić na precedens, bowiem ten zagrażałby realizacji całego projektu – pisze "DGP". Za jedną grupą, której podniesiono podatki, zbuntowałby się bowiem kolejne. Impas trwa, a czas się kończy. Resort chce, aby nowa matryca zaczęła obowiązywać od stycznia 2020.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
