Program Rodzina na Swoim wspiera rynek wtórny mieszkań

Wbrew nadziejom deweloperów za pieniądze z kredytów w ramach programu Rodzina na Swoim kupowane są głównie lokale z drugiej ręki - uważa analityczka z Open Finance Halina Kochalska. Deweloperzy nie liczą, że do końca 2012 r. na rynku nastąpi jakaś zmiana.

Obraz
Źródło zdjęć: © BALINT PORNECZI / AFP

Z obliczeń Kochalskiej wynika, że w styczniu 2011 r. na każde pożyczone w ramach programu 10 zł, prawie 6 zł trafiło na rynek wtórny. Ostatni raz rynek wtórny w kredytach z dopłatami z programu tak dobrze radził sobie w marcu 2011 r.

- Deweloperzy, którzy od dawna chcieli położyć rękę na kredytach z dopłatami do odsetek, w starciu z elastycznym rynkiem wtórnym nie mają szans. Choć mieszkania używane zawsze dominowały wśród nieruchomości kupowanych za kredyty z dopłatami do odsetek, to od 31 sierpnia 2011 r. miało się to zmienić - informuje Kochalska.

Spadły wówczas limity cen mieszkań kwalifikowanych na preferencyjny kredyty, przy czym zmieniły się one na niekorzyść rynku wtórnego - objęte kredytem mieszkanie z drugiej ręki musi być o jedną piątą tańsze niż mieszkanie z rynku pierwotnego. Według Kochalskiej deweloperzy mogli więc wierzyć, że od tej pory to głównie do nich będzie płynął strumień pieniędzy pożyczanych w ramach Programu Rodzina na Swoim.

- Tak się jednak nie stało. Trudno się oprzeć podejrzeniom, że silna pozycja rynku wtórnego jest efektem kreatywnej sprzedaży i zaniżaniu cen nieruchomości. Część pieniędzy płacona jest pod stołem, lub też np. w postaci zawyżonej ceny za miejsce parkingowe, piwnicę lub też za pozostawione w mieszkaniu wyposażenie - uważa analityczka. Nie wyklucza, że ciężar akcji kredytowej w ramach programu przesunął się poza stolice województw, gdzie - choć limity cenowe są niższe niż w aglomeracjach - rynek jest bardziej łaskawy kupującym.

Obecnie m kw. mieszkania w stolicy kwalifikującego się do finansowania kredytem z dopłatami do odsetek na rynku pierwotnym wynosi 6 tys. 435 zł, a na rynku wtórnym 5 tys. 148 zł. Tymczasem jak wynika ze styczniowych statystyk transakcji zawartych przez klientów Open Finance i Home Brokera mediana cen m kw. mieszkań w Warszawie to 7 tys. 545 zł.

- Gołym okiem widać, że znalezienie lokum z limitem cenowym dla rynku wtórnego to nie lada wysiłek. Podobnie sytuacja wygląda zresztą w wielu innych dużych miastach - informuje analityczka. Zwraca uwagę, że styczeń był trzecim z kolei miesiącem, w którym liczba kredytów z dopłatami do odsetek nie przekraczała 3 tys. (udzielono 2865 kredytów), czyli średnio o około 1,5 tys. mniej niż miało to miejsce przed wprowadzeniem zmian w sierpniu w 2011 r.

- Pobudzenie rynku wtórnego nie przynosi żadnych korzyści ekonomicznych, nie powstają nowe mieszkania, mniejsze są przychody budżetu, ponieważ nie ma VAT od zawieranych transakcji - tłumaczy dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Jacek Bielecki. Zwrócił uwagę, że rządowy projekt zmian przenosił program Rodzina na Swoim na rynek pierwotny, ale zapisy te zostały zmienione podczas prac w parlamencie.

- My już na nic nie liczymy. Program wygasa z końcem 2012 r., poza tym nigdy nie miał decydującego znaczenia dla mieszkaniowego rynku pierwotnego i to się nie zmieniło. Udział sprzedaży objętej programem w obrocie deweloperskim nigdy nie przekroczył 10 proc. Żegnamy się z tym projektem bez żalu - przyznał Bielecki.

Program Rodzina na Swoim pomaga w zdobyciu własnego lokum osobom nie posiadającym nieruchomości. Zgodnie z nim państwo finansuje około połowy odsetek rat płaconych przez pierwszych 8 lat spłaty kredytu. Rodzice i osoby z dziećmi mają możliwość zakupu na kredyt mieszkania o maksymalnej wielkości 75 m kw., choć kredyt z dopłatą ogranicza się do 50 m kw. Mogą też sfinansować dom o pow. do 140 m kw., przy czym kredyt z dopłatą obejmuje finansowanie 70 m kw. Single mogą kupić mieszkanie do 50 m kw., kredyt z dopłatami sfinansuje powierzchnię 30 m kw. Program kończy się wraz z upływem 2012 r.

Wybrane dla Ciebie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka