Projekt OPZZ ustawy o wcześniejszych emeryturach u marszałka

Prawie 700 tys. osób podpisało się pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który przedstawiciele Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) złożyli do laski marszałkowskiej.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Projekt przewiduje, że wszystkie osoby zatrudnione w tzw. szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze będą mogły przejść na wcześniejsze emerytury. Ponadto wszyscy zatrudnieni w szkodliwych warunkach, którzy urodzili się przed 1 stycznia 1969 r., będą mieli możliwość wystąpienia z Otwartych Funduszy Emerytalnych i otrzymywania emerytury na starych zasadach. Dotyczy to m.in. hutników, kolejarzy, nauczycieli, dziennikarzy, artystów cyrkowych.

Przewodniczący OPZZ Jerzy Guz wyraził nadzieję, że prace nad projektem rozpoczną się w Sejmie jak najszybciej.

Wicemarszałek Marek Kotlinowski (LPR), który przyjął delegację związkowców zapewnił, że dołoży starań by tak się stało. _ Trzeba sprawiedliwie dzielić to, co wypracowaliście (...) by godnie żyć jako seniorzy _ - podkreślał zwracając się do delegatów - _ przedstawicieli różnych zawodów _.

Na konferencji prasowej Guz podkreślił ponadto, że inicjatywa obywatelska jest "najtańsza z możliwych, bo jej koszty rozłożone są w czasie, a ponadto nie podrażają kosztów pracy".

Według szacunków OPZZ, gdyby na wcześniejsze emerytury przeszło około 600 tys. osób pracujących w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, to kosztowałoby to budżet około 800 mln zł do maksymalnie 1,5 mld rocznie. Jak wyliczyli związkowcy ta największa kwota dotyczyłaby lat 2018-2019, kiedy to zgodnie z danymi demograficznymi na wcześniejsze emerytury miałoby przejść najwięcej osób.

Ponadto, według związkowców ich projekt jest tańszy od rozwiązań, które miałby zaproponować rząd, ponieważ projekt reformy systemu emerytalnego zakładał, że od 1999 roku powinien być tworzony fundusz emerytur pomostowych; tymczasem nie istnieje on do dziś, a na jego koncie nie ma ani jednej złotówki.

_ Więc gdyby rząd nawet wprowadził ustawę o emeryturach pomostowych, Skarb Państwa musiałby natychmiast wyłożyć ogromne pieniądze i zabezpieczyć to świadczenie dla osób przechodzących na wcześniejsze emerytury _ - powiedziała wiceprzewodnicząca Porozumienia Wiesława Taranowska.

Dodała, że najprawdopodobniej wiązałoby to się z tym, że pracodawcy musieliby płacić dodatkową składkę. _ A to z kolei mogłoby być niebezpieczne, bo pracodawcy mogliby "bronić się" przed rejestrowaniem stanowisk pracy o w trudnych warunkach, a ludzie w obawie przed bezrobociem godziliby się na taką pracę _ - mówiła Taranowska.

Ponadto - jak podkreśliła - OPZZ zakłada, że znakomita większość uprawnionych, zgodnie z projektem, do przejścia na wcześniejszą emeryturę - "wyjdzie" z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Według niej oznaczałoby to przekazanie z OFE do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jednorazowo około 2 mld zł, z których mogłyby być wypłacane świadczenia.

W projekcie przewidziano ponadto utworzenie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) centralnego rejestru osób zatrudnionych w szczególnych warunkach i szczególnym charakterze. Polegałoby to na tym, że do końca 2007 r. każdy, kto przed wejściem systemu emerytalnego w 1999 r. pracował w szczególnych warunkach i charakterze, musiałby zgłosić się do ZUS i przedstawić na to odpowiednie dokumenty. Gdyby jednak ZUS nie uznał tych dokumentów, przysługiwałoby odwołanie do sądu.

Poparcie dla obywatelskiego projektu zadeklarował szef klubu parlamentarnego SLD Jerzy Szmajdziński, który chciałby, aby jak najszybciej odbyła się debata na temat wcześniejszych emerytur. Pytany dlaczego nie rozwiązano tego problemu, gdy rządziło SLD powiedział, że spowodowały to problemy budżetowe. Gospodarka stała w miejscu i było trzymilionowe bezrobocie jak lewica przejęła władzę - mówił.

Nad emeryturami pomostowymi pracuje zespół ds. ubezpieczeń Komisji Trójstronnej; OPZZ uważa, że powinny być one zadośćuczynieniem dla pracujących w szczególnych warunkach, a zatrudnionych po 1969 r.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Znana odzieżówka padła ofiarą hakerów. Wyciekły dane Polaków
Znana odzieżówka padła ofiarą hakerów. Wyciekły dane Polaków
Niemiecka sieć tekstyliów upada. Zamyka sklepy i wyprzedaje towar
Niemiecka sieć tekstyliów upada. Zamyka sklepy i wyprzedaje towar
Wraca hit zeszłego roku. Ten znicz świeci dwa lata. Ile kosztuje?
Wraca hit zeszłego roku. Ten znicz świeci dwa lata. Ile kosztuje?
Wizz Air z nowym połączeniem z Warszawy. Dolecimy tam w godzinę
Wizz Air z nowym połączeniem z Warszawy. Dolecimy tam w godzinę
Ile kosztuje drewno? Ceny w sklepach i hurtowniach
Ile kosztuje drewno? Ceny w sklepach i hurtowniach
Fiskus sprzedaje auta pijanych kierowców. Do wzięcia Audi za 4 tys. zł
Fiskus sprzedaje auta pijanych kierowców. Do wzięcia Audi za 4 tys. zł
Napoje energetyczne będą droższe. Rząd chce zmian w akcyzie
Napoje energetyczne będą droższe. Rząd chce zmian w akcyzie
Zamówiła dania youtuberów, przesłała nam paragon. Tyle zapłaciła
Zamówiła dania youtuberów, przesłała nam paragon. Tyle zapłaciła
"Mieszkańcy są oburzeni". Będzie zwrot ws. hotelu de Niro w Krakowie?
"Mieszkańcy są oburzeni". Będzie zwrot ws. hotelu de Niro w Krakowie?
Nie chcą Wuhan u siebie na wsi. Spór o prywatną inwestycję
Nie chcą Wuhan u siebie na wsi. Spór o prywatną inwestycję
Wysoka kara dla pracodawcy za obchodzenie zakazu. Kilkadziesiąt tys.
Wysoka kara dla pracodawcy za obchodzenie zakazu. Kilkadziesiąt tys.
Czyszczenie odbiorników. Oto jak nie zniszczyć przy okazji ekranu.
Czyszczenie odbiorników. Oto jak nie zniszczyć przy okazji ekranu.