Projekt tzw. trzeciej ustawy deregulacyjnej ponownie do komisji
Sejm odesłał ponownie do komisji finansów publicznych projekt trzeciej tzw. ustawy deregulacyjnej. Projekt zakłada m.in. wprowadzenie dla małych firm możliwości kasowego rozliczania VAT, czyli płacenia podatku dopiero po uzyskaniu płatności za fakturę.
15.11.2012 14:40
Przygotowany przez resort gospodarki projekt ustawy o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce w zamyśle projektodawców ma ograniczyć zatory płatnicze oraz poprawić płynność finansową polskich przedsiębiorców, ograniczyć ich obowiązki informacyjne i poprawić sprawność działania administracji państwowej w relacjach z przedsiębiorcami.
Zakłada m.in. wprowadzenie tzw. kasowej metody rozliczenia VAT dla małych przedsiębiorców - o rocznych obrotach do 1,2 mln euro. Firmy takie mogłyby odprowadzać VAT nie po wystawieniu faktury, ale dopiero po uzyskaniu za nią zapłaty. Jedna z poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu przez Ruch Palikota postuluje podniesienie limitu rocznych obrotów do maksymalnego dopuszczalnego w UE - 2 mln euro.
Metoda kasowa oznacza zniesienie obowiązku zapłaty podatku VAT przez tzw. małego podatnika (w rozliczeniach kasowych), gdy kontrahent będący czynnym podatnikiem VAT nie zapłaci mu za dostarczony towar lub wykonaną usługę.
Projekt zakłada też ułatwienia w zaliczaniu nieotrzymanych należności do tzw. złych długów i uproszczenie procedury korygowania z tego powodu zeznań podatkowych. Z kolei przewidywany zwrot VAT mógłby służyć jako zabezpieczenie kredytu dla przedsiębiorcy. Zwroty VAT to rocznie 70 mld zł, takie rozwiązanie powinno zachęcić do utworzenia nowych instrumentów kredytowych i zwiększyć zdolności kredytowe przedsiębiorców - podkreślał poseł sprawozdawca Artur Gierada. Projekt przewiduje też skrócenie minimalnego czasu trwania leasingu nieruchomości z 10 do 5 lat czy objęcie leasingiem wieczystego użytkowania.
Jedna z poprawek zgłoszona przez PiS zakłada wykreślenie zapisów dotyczących Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP), które pozwalają nie klasyfikować jako długu sektora publicznego aktywów partnera publicznego w projekt, w którym partner prywatny ponosi ryzyko konstrukcyjne oraz ryzyko popytu czy dostępności. Poseł PiS Paweł Szałamacha mówił, że zapis ten powoduje m.in., że środki zaangażowane w program Inwestycje Polskie znajdą się poza sferą kontroli parlamentu i poza statystyką długu.
Projektem ponownie zajmie się teraz sejmowa komisja finansów publicznych.