Prośby o pomoc dla poszkodowanych. Shell daje zniżkę na paliwo, Kropla Beskidu "nie jest w stanie sprostać"
Poszkodowanym przez nawałnice pomagają przypadkowi ludzie, wojsko, państwo, pomagają też firmy, choć nie wszystkie. W sieci dużo mówi się o Shellu i Coca-Coli, do której należy Kropla Beskidu.
Państwo daje pieniądze, wojsko wysyła żołnierzy do pomocy, ale poszkodowanym przez nawałnice potrzebne są także konkretne produkty. Takie jak paliwo czy zwykła woda do picia.
To pierwsze w promocyjnej cenie oferuje stacja Shell znajdująca się przy restauracji Stacja Smaku w Bytowie. Jak czytamy na profilu restauracji na Facebooku, popularną benzynę "95" można zatankować do kanistrów przy upuście 25 gr.
Zobacz także: Czy warto tankować paliwo wyższej klasy?
W sieci obrywa się za to Coca-Coli, do której należy Kropla Beskidu. W odpowiedzi na prośbę o dostarczenie wody, firma odpowiedziała, że to "przekracza jej możliwości finansowe". Zrzut ekranu z odpowiedzią błyskawicznie rozchodzi się po Twitterze i innych mediach społecznościowych.
Firma tłumaczy Wirtualnej Polsce, że jej pracownik przez pomyłkę odpowiedział w ten sposób. Zapewnia również, że przekaże niezbędną pomoc.