Przepis na problemy: liczne kredyty w wielu bankach

Jeden bank - mały kłopot, kilka banków - duży kłopot. Klienci posiadający kredyty w różnych bankach, spłacają je dużo gorzej niż osoby, które winne są tylko jednej instytucji - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Kredytowa lojalność Polaków jednak rośnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Jeden bank - mały kłopot, kilka banków - duży kłopot. Klienci posiadający kredyty w różnych bankach, spłacają je dużo gorzej niż osoby, które winne są tylko jednej instytucji - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Kredytowa lojalność Polaków jednak rośnie.

Klient aktywny kredytowo i oblatany w bankach tylko z pozoru prezentuje się atrakcyjnie. Praktyka pokazuje zupełnie co innego. Osoba, która ma kredyty w jednym banku radzi sobie ze spłatą dużo lepiej niż zadłużona w kilku. Klienci lojalni mają problem z obsługą 8 ze 100 kredytów. W sytuacji, gdy w grę wchodzi spłata kredytów w dwóch bankach, ryzyko wzrasta już do 13 proc. W przypadku kredytów rozproszonych w trzech bankach, kłopoty dotyczą niemal co piątego kredytu, a jeśli klient ma relacje kredytowe z co najmniej czterema bankami, to skala problemów przekracza już jedną trzecią spłacanych zobowiązań.

Obraz
© (fot. Open Finance)

W tej sytuacji nie dziwi, że banki nie najlepiej reagują na klientów biegających od drzwi do drzwi z pytaniem o możliwość pożyczenia pieniędzy na konsumpcję. Spora liczba zapytań kredytowych, odnotowanych w Biurze Informacji Kredytowej, może sprawić, że bank który początkowo gotów był udzielić pożyczki, ostatecznie jej odmówi, bo, po pierwsze, będzie się bał, że klient już zdążył taki kredyt wziąć, a konkurencyjny bank o tym fakcie jeszcze nie powiadomił BIK-u, a po drugie, jak pokazują dane BIK, klient aktywny na polu kredytowym nie wróży dobrze jakości spłat. Z punktu widzenia klienta, który chce wybrać najkorzystniej i porównać kilka ofert, sytuacja ta również nie wygląda dobrze. Dlatego, sprawdzając oferty banków, warto pozyskać możliwie najwięcej szczegółów bez udzielania zgody na zaglądanie na swoje konto w BIK. Ostatecznie, gdy po złożeniu wniosku o pożyczkę i sprawdzeniu wówczas historii kredytowej w BIK, ostateczna propozycja znacząco będzie odbiegała od wstępnej, można kredytu nie wziąć.

Informacje o zapytaniach kredytowych BIK utrzymuje na koncie klienta przez rok. Trzeba tu zaznaczyć, że w przeciwieństwie do kredytów konsumpcyjnych negatywnego wrażenia na bankach nie robią zapytania o kredyty mieszkaniowe.

Mimo że banki dwoją się i troją, aby pozyskać klientów konkurencji, Polacy nie są jednak chętni do zadłużania się w kilku miejscach jednocześnie. Dane BIK pokazują, że niemal dwie trzecie klientów nie wychyla nosa ze swojego banku w poszukiwaniu kolejnych kredytów na rynku. Na dodatek odsetek lojalnych kredytowo klientów wzrasta, z 62 proc. w II kwartale 2012 r. podniósł się do niemal 65 proc. w tym roku. Grupa osób, które mają rachunki kredytowe w dwóch bankach, szczególnie się nie zmienia, ich odsetek utrzymuje się w granicach 23 proc. Ubywa natomiast klientów posiadających relacje kredytowe z trzema bankami, z 9 proc. w połowie zeszłego roku, do 8,1 proc. w tym roku. Maleje też grupa zadłużonych w minimum czterech bankach, z 5,1 do 4 proc.

Obraz
© (fot. Open Finance)

Lojalności kredytowej od sierpnia tego roku jeszcze bardziej będzie sprzyjała zmiana zasad pożyczania na konsumpcję, wprowadzona przez nadzór finansowy. Zgodnie z nowymi regułami, klientowi łatwiej ubiegać się, a bankowi łatwiej pożyczyć na konsumpcję, jeśli relacje trwają minimum sześć miesięcy. Banki mogą wówczas pożyczać na uproszczonych zasadach, czyli na dowód, otwierając się m.in. na osoby osiągające dochody w szarej strefie. Jeśli ktoś w danym banku ma konto, depozyty, czy inne produkty co najmniej pół roku, bank może zgodzić się na pożyczenie bez zaświadczeń o wynagrodzeniu do sześciokrotności przeciętnych dochodów w przedsiębiorstwach, czyli ponad 22 tys. zł. Jeśli współpraca trwa rok, możliwa kwota się podwaja. Wyjątek stanowią kredyty ratalne. Tu nawet nieznany klient może pożyczyć na dowód czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli około 15 tys. zł.

Halina Kochalska, Open Finance

Wybrane dla Ciebie

Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram