Przerwa w pracy, czyli co - raport
Na temat przerw pracowniczych brakuje badań, dlatego ciekawi nas jak z przestrzeganiem tego prawa jest w rzeczywistości. Czy pracodawcy dbają o to by, podwładni mogli odetchnąć, a może jest wręcz przeciwnie?
08.06.2007 | aktual.: 08.06.2007 14:59
Zbadaliśmy, co robi przeciętny Polak podczas przerwy w pracy. Okazuje się, że 25% pracowników w ogóle jej nie ma! Zdaniem inspekcji pracy to naruszenie praw pracowniczych, brak przerwy - szczególnie w wybranych sektorach pracy może być groźne.
- Kodeks pracy szczegółowo wypowiada się na ten temat. Pracodawca narusza prawo, jeśli nie pozwala na przerwę. Trudno jednak mówić o naruszeniu prawa w przypadku, gdy pracownik nie robi sobie przerwy, bo tak chce. Wynik badania jest wyjątkowo pesymistyczny. Brak przerwy kierowcy tira, czy operatora dźwiga na budowie może być niebezpieczny nie tylko dla jego samego, ale też jego współpracowników i osób, które są uzależnione od jego kondycji psychicznej i fizycznej – mówi Janina Krystka, inspektor w Państwowej Inspekcji Pracy.
Wyniki ankiety dowodzą też, że w większości przypadków przerwę wykorzystujemy tradycyjnie, czyli na zjedzenie posiłku. Aż 46% osób, które wzięły udział w sondażu zaznaczyło tę właśnie odpowiedź. Ale jak się okazuje Polacy w przerwie nie tylko jedzą. Przeglądają też Internet – aż 25% ankietowanych. Przerwę na przysłowiowego dymka lub zaparzenie sobie kawy przeznacza 13% głosujących. Z badania wynika, że pracownicy w przerwie załatwiają też swoje osobiste sprawy. Do urzędu, na pocztę, banku, czy też na zakupy wybiera się w przerwie 4% osób. W ankiecie głosowało 3162 osób - (zobacz wyniki)
Wybierają się na obiady albo na papierosa. Są tacy, którzy przerwę w pracy wykorzystują na spacer wokół budynku firmy albo siedząc na przyzakładowej ławce. Nie brakuje tych, którzy wykorzystują przerwę w pracy na załatwienie osobistych spraw.
A ileż jest takich pracowników, którzy w czasie przerwy przepadają na pół dnia i wracają do firmy tylko dlatego, że niepokoi ich szef kolejnymi telefonami? Zdarzają sie też przypadki, że pracownik nie robi sobie przerwy, bo … nie ma czasu.
Pracownicy często nie wiedzą lub zapominają o tym, że kodeks pracy jasno formułuje, kto i na jak długo może sobie zrobić przerwę w pracy. Z przepisów wynika, że przerwa przysługuje pracownikom, których praca w ciągu doby wynosi co najmniej 6 godzin. Nie mają do niej prawa zatrudnieni np. 5 godzin na dobę. Zapewnienie pracownikom 15 - minutowej przerwy jest obowiązkiem pracodawcy. Szef może też udzielić przerwy 60-minutowej przeznaczonej np. na załatwienie spraw osobistych. Jeśli pracownicy wykonują pracę monotonną, szef może wprowadzić też dodatkowe przerwy, które powinny być określone w regulaminie wewnątrzzakładowym.
Na temat przerw pracowniczych brakuje badań, dlatego ciekawi nas jak z przestrzeganiem tego prawa jest w rzeczywistości. Czy pracodawcy dbają o to by, podwładni mogli odetchnąć, a może jest wręcz przeciwnie? Może pamiętają o przerwach wyłącznie własnych, wymagając jednoczesnie, by pracownik ani na chwilę nie odchodził od stanowiska pracy?