Pijany Ukrainiec staranował autobus. Sąd zdecydował w sprawie Serhia M.

Sąd rejonowy w Olsztynie skazał kierowcę wywrotki na 3,5 roku więzienia za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym w 2024 r. Mężczyzna musi także zapłacić ponad 130 tys. zł nawiązki poszkodowanym.

Wypadek ciężarówki w Olsztynie
Wypadek ciężarówki w Olsztynie
Źródło zdjęć: © WP Finanse | krwl
oprac. KRWL

W Olsztynie zapadł wyrok w sprawie kierowcy, który w 2024 r. po pijanemu staranował wywrotką kilka samochodów, autobus oraz przystanek. Sąd rejonowy skazał go na 3,5 roku więzienia oraz zakazał prowadzenia pojazdów mechanicznych przez pięć lat. Dodatkowo oskarżony musi wypłacić ponad 130 tys. zł nawiązki 25 poszkodowanym oraz 5 tys. zł na fundusz osób pokrzywdzonych.

Ciężarówka staranował autobus

Do zdarzenia pod koniec maja 2024 na ul. Bałtyckiej w Olsztynie. Kierowca, Serhii M., stracił panowanie nad 16-tonową wywrotką na zakręcie, co doprowadziło do serii kolizji. Pojazd zygzakiem przemieszczał się po dwupasmowej jezdni, niszcząc bariery, znaki drogowe, sygnalizatory oraz uderzając w samochody i autobus z 11 pasażerami. Jeden z pojazdów dachował, a wywrotka zakończyła swoją trasę na przystanku autobusowym, zjeżdżając ze skarpy do rowu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich

Świadkowie zdarzenia określili sytuację jako cud, ponieważ nikt nie zginął. Młody mężczyzna, który szedł chodnikiem, zdołał uciec przed pędzącą wywrotką. Poszkodowani nadal odczuwają skutki wypadku, bojąc się korzystać z transportu publicznego.

Na miejsce wypadku przybyło kilka zespołów ratowniczych, a pierwszej pomocy udzielili młodzi ludzie z pobliskiego internatu szkolnego. Droga była zablokowana przez kilka godzin. Badanie trzeźwości Serhii M. wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi. Biegli potwierdzili, że stan techniczny wywrotki był sprawny i nie miał wpływu na wypadek.

W wyniku katastrofy 25 osób zostało poszkodowanych, z czego cztery doznały obrażeń ciała trwających dłużej niż siedem dni. Wyrok sądu jest nieprawomocny, a postępowanie zakończyło się na jednej rozprawie, ponieważ oskarżony przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Informacje te pochodzą z "Polskiej Agencji Prasowej".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)