Przestrzeń do spadków ceny euro wciąż ograniczona

Spadkom kursu sprzyjały w ubiegłym tygodniu lepsze nastroje globalne i gołębie sygnały z EBC.

Przestrzeń do spadków ceny euro wciąż ograniczona
Jacek Bereźnicki

25.01.2016 | aktual.: 02.02.2016 15:47

*Czwartkowe sygnały z EBC ponownie sprowadziły kurs euro w stosunku do dolara (EUR/USD) w okolice 1,08. Przy tej wartości rozpoczyna on również poniedziałkową sesję. Ewentualne przebicie tego wsparcia otworzyłoby drogę do 1,07, jednak niewykluczone, że do czasu publikacji komunikatu po posiedzeniu Fed (które kończy się w środę), rynek z takimi zmianami się wstrzyma. *

W dalszej części tygodnia warto również zwrócić uwagę m.in. na piątkową publikację wstępnych danych o PKB USA w czwartym kwartale. Warto mieć na uwadze fakt, że o ile zapowiedź rewizji polityki EBC jest argumentem za słabszym euro, to jednak po grudniowym rozczarowaniu skalą łagodzenia polityki banku inwestorzy raczej nie przystąpią do silnej wyprzedaży wspólnej waluty. Dlatego też ubiegłotygodniowe sygnały traktujemy co najwyżej jako argument istotnie zmniejszający szanse na wybicie pary nad 1,10, co przed konferencją EBC wydawało się dość prawdopodobne. Jednocześnie kluczowe dla pary pozostają sygnały z USA, w tym zwłaszcza informacje nt. nastawienia Fed i tempa dalszych podwyżek stóp w USA.

Na rynku złotego po piątkowym umocnieniu i powrocie euro bliżej 4,45 zł, dzisiejsza sesja przynosi wahania na nieco wyższych poziomach. Spadkom kursu sprzyjały w ubiegłym tygodniu lepsze nastroje globalne i gołębie sygnały z EBC. Oddziaływanie tego drugiego czynnika będzie jednak naszym zdaniem słabsze niż dwóch kluczowych kwestii, które obecnie decydują o sile (a raczej słabości) złotego, a więc sytuacji politycznej w Polsce i kondycji państw rozwijających się, która wpływa na nastroje globalne.

W tej pierwszej kwestii w minionym tygodniu usłyszeliśmy m.in. iż agencja Fitch może obniżyć rating Polski w razie wdrożenia ustawy o kredytach walutowych. W przypadku nastrojów globalnych natomiast, wciąż nie można mówić o trwałym odwrocie od styczniowej przeceny. W efekcie wydaje się, że przestrzeń do spadków ceny euro jest wciąż ograniczona i kurs może pozostawać nad 4,40. Utrzymuje się za to ryzyko wyznaczenia nowych szczytów w razie kolejnej fali przeceny na rynkach.
W tle powyższych kwestii pozostają natomiast publikacje makro z Polski tym bardziej, że najbliższy tydzień nie będzie w nie obfitował. Najwięcej uwagi przyciągnie jutro wstępny odczyt dynamiki PKB za cały 2015 rok. Podobnie jak rynkowy konsensus oczekujemy, że miniony rok przyniósł wzrost polskiej gospodarki o 3,5 proc. r. Co istotne, jutrzejsze dane pokazując wynik całoroczny, pozwolą także na dosyć precyzyjne oszacowanie, jakim wynikiem zamknął się czwarty kwartał.

Także jutro o 10:00 wraz z publikacją biuletynu statystycznego GUS ogłosi oficjalne dane odnośnie poziomu bezrobocia rejestrowanego w grudniu. Wg szacunków Ministerstwa Pracy na koniec roku wzrosło ono do 9,8 proc. z 9,6 proc. miesiąc wcześniej.

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)