Przeszukanie w domu szefowej MFW w związku z tzw. aferą Tapie

Francuska policja przeszukała w środę paryskie mieszkanie szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde w ramach śledztwa badającego jej rolę w przyznaniu wysokiego odszkodowania biznesmenowi Bernardowi Tapie w 2008 roku.

Przeszukanie w domu szefowej MFW w związku z tzw. aferą Tapie
Źródło zdjęć: © AFP | TIMOTHY A. CLARY

20.03.2013 | aktual.: 20.03.2013 16:34

- Przeszukanie pomoże odkryć prawdę, która przyczyni się do oczyszczenia mojej klientki z wszelkich zarzutów - oświadczył prawnik Lagarde, Yves Repiquet. Dodał, że Lagarde nie ma nic do ukrycia, a przeszukanie to kolejny krok do udowodnienia jej niewinności.

Christine Lagarde, francuska minister finansów w latach 2007-2011 (do czasu nominacji na szefową MFW), przekazała do trybunału arbitrażowego spór między francuskim bankiem Credit Lyonnais a biznesmenem, byłym ministrem Bernardem Tapie. Trybunał w lipcu 2008 roku nakazał konsorcjum zarządzającemu majątkiem pozostałym po Credit Lyonnais, w którym większość udziałów miało państwo, wypłatę 285 milionów euro odszkodowania biznesmenowi.

Bernard Tapie pozwał bank Credit Lyonnais w związku z powierzoną mu sprzedażą w 1993 roku sportowej marki Adidas, którą francuski biznesmen z kolei nabył pod koniec lat 80.

Arbitraż ten jest przedmiotem śledztwa francuskiego wymiaru sprawiedliwości.

Zdaniem krytyków Lagarde sprawy nie powinien był rozpatrywać prywatny arbitraż, ponieważ chodziło o bank będący częściowo w rękach państwa. Pojawiły się też podejrzenia, że Tapie otrzymał wysokie odszkodowanie w zamian za poparcie dla Nicolasa Sarkozy'ego w wyborach prezydenckich w 2007 roku.

W czasie przeszukania francuskiego mieszkania Lagarde przebywała we Frankfurcie nad Menem - poinformował rzecznik MFW.

Lagarde stanęła na czele MFW po dymisji Dominique'a Strauss-Kahna, któremu zarzucono napaść seksualną na hotelową pokojówkę w Nowym Jorku.

W maju 2012 roku socjalista Francois Hollande objął urząd prezydenta pod hasłem walki z niejasnymi powiązaniami między polityką a biznesem, które - jego zdaniem - szerzyły się za prezydentury jego poprzednika Nicolasa Sarkozy'ego. (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)