Przymusowa promocja nie zawsze w kosztach

Firmy skupujące produkty od rolników i hodowców mają nowy obowiązek. Muszą
naliczać i przekazywać wpłaty do funduszów promocji. Ale nie zaliczą ich do kosztów.

Przymusowa promocja nie zawsze w kosztach
Źródło zdjęć: © WP.PL | Jan Kaliński

30.09.2009 06:05

Mogą to zrobić sprzedawcy tych produktów, czyli producenci. Jest to możliwe jednak tylko wtedy, gdy rozliczają się z PIT (lub CIT).

Tymczasem często są wyłączeni z opodatkowania, gdyż prowadzą działalność rolniczą.

Nowe obowiązki

Od 1 lipca obowiązuje ustawa o funduszach promocji produktów rolno-spożywczych. Jest ich dziewięć i mają wspierać sprzedaż takich produktów, jak mleko, mięso, przetwory zbożowe, owoce, warzywa, ryby. Finansowane są z wpłat przedsiębiorców skupujących i przetwarzających te towary. Są to zakłady przetwórcze, mleczarnie, ubojnie. Muszą pobierać od producentów wpłaty (z reguły w wysokości 0,1 proc. wartości netto towarów) i przekazywać je na rachunek danego funduszu. Muszą też składać kwartalne deklaracje. Do wpłat na fundusz stosuje się przepisy ordynacji podatkowej oraz ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Nowe obowiązki budzą spore kontrowersje.
“Państwo narzuciło przedsiębiorcom rolę poborcy, za którą nikt im nie zapłaci, a dodatkowo spoczywa na nich odpowiedzialność za nieprawidłowe rozliczenie” – napisała do nas czytelniczka.

– Czyżbyśmy mieli za mało pracy? – czytamy z kolei na jednym z forów księgowych.

– Przekazywanie wpłat na fundusze to kolejne obciążenie, i to w okresie spowolnienia gospodarczego – potwierdza Piotr Rogowiecki z Konfederacji Pracodawców Polskich.

– Działania promocyjne mogą oczywiście zwiększyć popyt, ale ich kosztami nie powinno się obciążać ustawowo przedsiębiorców.

Szansa na wyższą sprzedaż

Przedstawiciele branży spożywczej patrzą jednak z nadzieją na nowe rozwiązania.
– Nie mamy oczywiście żadnej gwarancji, że działania funduszów zwiększą sprzedaż – tłumaczy Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Z naszych doświadczeń wynika jednak, że marketing branżowy prowadzony na własną rękę nie przynosi dużych efektów. Potrzebna jest więc zorganizowana i wspólna akcja promocyjna na rzecz polskiej żywności.

– Nowe zasady rozliczania zaskoczyły niektórych producentów i hodowców. Krytykują obowiązkowe wpłaty – mówi Leszek Kawski, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa. – Uważam jednak, że promocja polskich produktów jest konieczna, także cel jest szczytny.

Wydatek dla producenta

Jak wygląda techniczna strona rozliczenia? Przedsiębiorca skupujący produkty nalicza i pobiera wpłatę od sprzedawców z należności za towar. Robi to nie później niż w 14 dni od wystawienia faktury. Potwierdza też pisemnie, że naliczył i pobrał wpłatę. Obciąża ona sprzedawcę. Wobec tego nabywca nie zaliczy jej do podatkowych kosztów. Co do zasady taką możliwość ma sprzedawca. Wydatek ponosi bowiem po to, aby wesprzeć sprzedaż produktów, którymi handluje. Poza tym jest to obowiązek nałożony na niego przez ustawę.

Podobnie będzie, gdy sprzedawca będzie musiał samodzielnie rozliczyć wpłaty na fundusz. Dotyczy to producentów owoców i warzyw oraz prowadzących działalność połowu lub hodowli ryb. Naliczają i przekazują wpłaty na fundusz na podstawie faktur za zbyte towary.

Przemysław Wojtasik

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)