Przyszedł się wyspowiadać, ale zmienił plany. Grozi mu więzienie
Policjanci z Tarnobrzegu zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który okradł klasztor o.o. Dominikanów. Mężczyzna próbował zabrać pieniądze ze skarbonki. Gdy mu się nie udało, ukradł inne przedmioty liturgiczne.
Jak poinformowała Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu, do zdarzenia doszło 20 stycznia. Jeden z zakonników klasztoru o.o. Dominikanów w Tarnobrzegu przekazał policji, że nieznany sprawca ukradł z klasztoru przedmioty liturgiczne i spłoszony przez zakonnika uciekł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Zmienił plan i okradł klasztor
Dyżurny tarnobrzeskiej jednostki przekazał policyjnym patrolom rysopis sprawcy oraz utrzymywał z nimi stały kontakt telefoniczny. Dzięki temu na bieżąco informował funkcjonariuszy o kierunku ucieczki mężczyzny. Po krótkim czasie mundurowi zatrzymali sprawcę.
Jak się okazało, sprawcą był 36-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Mężczyzna odwiedził Klasztor, aby się wyspowiadać, jednak zmienił swoje plany.
Najpierw usiłował zabrać datki z kościelnej skarbonki, a następnie ukradł przedmioty liturgiczne takie jak drewniane różańce, świecie i pelerynę. Kiedy skarbonka, okazała się zbyt głęboka, by zabrać gotówkę, w złośliwości zabrał elektryczny czajnik, który stał w pomieszczeniu socjalnym – poinformowała policja.
Grozi mu do 8 lat więzienia
Funkcjonariusze ustalili, że to nie jedyne przestępstwa jakich dopuścił się mieszkaniec Tarnobrzega. 36-latek na początku grudnia 2024 r. ukradł portfel z dokumentami i dwiema kartami bankomatowymi, które były własnością jego koleżanki. Mężczyzna przy użyciu jednej z kart dokonał płatności na stacji paliw.
36-latek został przesłuchany i usłyszał łącznie 8 zarzutów popełnienia przestępstw, do których się przyznał. Nie potrafił wyjaśnić motywu swojego działania. O jego dalszym losie będzie decydował sąd.