Przyznaj się fiskusowi, to zapłacisz 10x większy podatek
Nie zapłaciłeś od pożyczki podatku od czynności cywilnoprawnej, a powołujesz się na nią przy kontroli fiskusa? Zamiast 2 proc. podatku zapłacisz 20 proc. A jest sposób, aby tego uniknąć.
28.06.2013 | aktual.: 28.06.2013 10:23
Tak wysoka stawka sankcyjna stosowana jest wówczas, jeżeli podczas kontroli lub organem podatkowym czy skarbowym jako podatnik powołamy się na zawarcie umowy takiej pożyczki, a nie zapłacimy od niej podatku od czynności cywilnoprawnych. Wtedy zamiast normalnej stawki 2 proc. zapłacimy 20 proc. Musi się to jednak stać w ciągu 5 lat od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku.
Jest jednak jeden haczyk. Podwyższona stawka może być zastosowana jedynie wówczas, gdy brak zapłaty podatku i niezłożenie deklaracji ujawni przed organami skarbowymi sam podatnik. Jeśli powoła się na nią świadek czy inny podmiot, który nie jest podatnikiem, a także jeśli ujawni go sam organ, wyklucza to stosowanie stawki sankcyjnej. Fiskus, jeżeli dowie się o niezapłaconym podatku, wówczas wszczyna postępowanie podatkowe i w drodze decyzji określa wysokość podatku, stosując stawkę 2 proc.
Podatku od czynności cywilnoprawnych nie stosuje się jednak, gdy przynajmniej jedna ze stron dokonywanej czynności jest opodatkowana podatkiem od towarów i usług bądź jest zwolniona z podatku od towarów i usług. Tutaj jednak też są wyjątki - sprzedaż i zamiana nieruchomości lub jej części, prawo użytkowania wieczystego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub prawo do miejsca postojowego w garażu wielostanowiskowym lub udział w tych prawach, umowy spółki i jej zamiany, umowy sprzedaży udziałów i akcji w spółkach handlowych.
Gdy zatem umowa pożyczki podlega opodatkowaniu VAT albo objęta jest zwolnieniem z tego podatku, to wtedy pożyczka nie będzie podlegała PCC.