"Budżet na 2017 r. ma charakter zdecydowanie proinwestycyjny. Można powiedzieć, że będzie to rok intensywnych działań inwestycyjnych. Na wydatki majątkowe przeznacza się niemal 280 mln zł, czyli 26,3 proc. wydatków ogółem. To trzykrotnie więcej niż w mijającym roku" - poinformował rzecznik.
W przyszłym roku samorząd Bielska-Białej zaplanował m.in. realizację trzech dużych inwestycji. To przede wszystkim modernizacja dwóch dróg wylotowych z miasta: w kierunku Krakowa oraz w stronę Jaworza, a także realizacja planu rozwoju zrównoważonego transportu miejskiego, który zakłada m.in. odnowienie floty autobusów.
"Ogółem największy udział w wydatkach majątkowych będą stanowiły inwestycje w zakresie transportu, na które zaplanowano w sumie 217,8 mln zł, i w oświatę - 21,9 mln zł, a także na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego - 8,6 mln zł" - poinformował Ficoń.
Dochody, które miasto zamierza osiągnąć, są wyższe o 15,47 proc. od ubiegłorocznych. Głównym ich źródłem będzie udział w podatkach płaconych państwu. Stamtąd do Bielska-Białej trafi ponad 273 mln zł. Subwencje z budżetu państwa wyniosą 214 mln zł, a dochody z podatków i opłat 201 mln zł. Samorząd zakłada też wpływ ok. 113 mln z funduszy UE.
Deficyt wyniesie w przyszłym roku 52,5 mln zł. Zostanie pokryty z kredytu. Prezydent Jacek Krywult podkreślił, że miasto nie ma kłopotów wynikających z zadłużenia; od limitów dzieli je bezpieczna przestrzeń. Obecnie stanowi ono ok. 20 proc. wpływów. "Jesteśmy jednym z najmniej zadłużonych miast w Polsce. () Wskaźnik planowanej łącznej kwoty spłaty zobowiązań liczony dla 2017 r. wynosi 4,36 proc. przy dopuszczalnym 12,22 proc." - zaznaczył.
Radni zabezpieczyli 3,75 mln zł na realizację inwestycji w ramach tzw. budżetu obywatelskiego.
Za budżetem opowiedziało się 14 radnych z rządzącej koalicji PO i klubu związanego z prezydentem miasta. Przeciw było 10 radnych PiS oraz radna związana ze stowarzyszeniem Niezależni.BB.
