Rafał Brzoska i Omenaa Mensah na Ukrainie. Największy prywatny konwój humanitarny z Polski
Rafał Brzoska, szef InPostu wraz z żoną Omeną Mensah ufundowali transport pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Do Charkowa dotarły 34 wagony – blisko 1000 palet, 500 ton – żywności, leków i innych środków pierwszej potrzeby. To największy prywatnie ufundowany transport z pomocą dla ludności cywilnej.
- Nie patrzcie w Excela, tylko w przyszłość. Ukraińcy walczą dziś za nas. I trzeba im pomóc - apeluje Rafał Brzoska, prezes InPostu, który wysłał na Ukrainę wielki konwój z pomocą humanitarną 
Konwój wyjechał z Polski w czwartek, ale ze względów bezpieczeństwa akcja utrzymana była w ścisłej tajemnicy. Do Charkowa wysłano pół tysiąca ton żywności, artykułów chemicznych, lekarstw, koców i śpiworów.
Zakupy zostały sfinansowane przez Omenę Mensah i Rafała Brzoskę, prezesa InPost, a transport udało się zroganizować we współpracy z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych.
- Nasz sąsiad, Ukraina, został brutalnie zaatakowany, a polskie społeczeństwo i polski biznes zdają egzamin z człowieczeństwa w sposób, z którego mogą być dumne - uważa Rafał Brzoska, prezes InPost. - Apeluję dziś do naszych braci, przedsiębiorców i biznesu na całym świecie – nie patrzcie obojętnie, pomóżcie bronić słabszych, niech to nie będzie tylko zryw pierwszych tygodni! Nie patrzcie w Excela, tylko w przyszłość. Ukraińcy walczą dziś za nas. I trzeba im pomóc. Ta wojna za chwilę może być tutaj. W Polsce mamy trudną historię, ale wiemy doskonale, co działa w walce ze złem: działa solidarność - dodał.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Rafał Brzoska: musiałem zastawić dom
Konwój wysłany na Ukrainę to kolejny inicjatywa znanej pary związana z wojną w Ukrainie. W ostatnich dniach Konwój Polskich Serc dotarł m.in. do Równego, a w Warszawie otwarto ośrodek wsparcia i edukacji matek i dzieci z Ukrainy. Flota InPost przetransportowała dotąd bezpłatnie ponad 6000 ton pomocy do ukraińskich miast.
Pod koniec lutego Rafał Brzoska poinformował, że zarząd InPostu "podjął trudną i konieczną decyzję o niekupowaniu usług lub towarów firm rosyjskich i białoruskich". Właściciel InPostu wezwał inne firmy do poparcia bojkotu.
