Trwa ładowanie...
kontrola
04-04-2013 06:35

Rakotwórcza chemia w naszym jedzeniu! Nowe fakty

Rakotwórcza substancja w końskim mięsie pochodzącym z Polski?! Czeskie służby weterynaryjne odkryły w sklepie w Ostrawie mięso zawierające lek fenylobutazon – któremu przypisuje się właściwości rakotwórcze. Polskie służby weterynaryjne żądają kategorycznych wyjaśnień. Polska na zlecenie UE przeprowadziła w Instytucie Weterynarii w Puławach badania końskiego mięsa i obecności fenylobutazonu nie wykryła. O co więc chodzi?

Rakotwórcza chemia w naszym jedzeniu! Nowe faktyŹródło: newspix.pl, fot: Katarzyna Naworska
d819l6h
d819l6h

Mięso skażone fenylobutazonem wykryto w partii koniny w sklepie w Ostrawie. Dochodzenie ma wyjaśnić, czy konina do Czech trafiła z Polski, choć zastanawiające jest to, że czeskie służby weterynaryjne już ogłosiły, że trefne mięso pochodzi z Polski. Z tym nie zgadza się główny lekarz weterynarii Janusz Związek.

- Uważamy, że informacja z Czech ujawniająca kraj pochodzenia mięsa jest przedwczesna, gdyż sami Czesi przyznają, że dopiero będą badać, skąd mięso do nich dotarło – mówi doktor Janusz Związek. - Zażądałem kategorycznej informacji i natychmiastowej odpowiedzi o pochodzeniu mięsa znalezionego w Ostrawie. Do wczoraj nie dostałem żadnej informacji. Czesi wpadli na trop leku zapewne po tym, jak UE zarządziła badanie mięsa pod tym kątem po aferze z koniną w Wielkiej Brytanii. Rakotwórczy fenylobutazon wykryto bowiem wcześniej w mięsie z koni ubitych w Anglii i Walii, które później trafiły do Francji jako wołowina. Skażenie dotyczyło 8 partii mięsa, z których udało się przejąć dwie. Sześć pozostałych trafiło na francuski rynek. Nie jest wykluczone, że zostało później sprzedane do Czech. Możliwe też, że to wciąż ta sama konina z południa Europy, m.in. z Rumunii, która wędrowała po Europie. Partie wołowiny zmieszanej z koniną znaleziono też w Polsce.

Według doktora Związka sprzedaż do uboju zwierzęcia, które było leczone tym preparatem, jest zabroniona. Takie zwierzę nie powinno trafić do uboju, a używanie fenylobutazonu w leczeniu jest wpisywane w książkę zdrowia zwierzęcia. Problem w tym, że nie wszędzie tak się dzieje, np. w Holandii. Ostatnie przypadki wykrycia koniny w Polsce wskazują, że mięso mogło do Polski trafiać właśnie z Holandii.

W dzisiejszym wydaniu Faktu polecamy też: Waśniewska robi sobie z sądu wybieg dla modelek!

d819l6h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d819l6h

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj