Trwa ładowanie...
spółka
17-03-2009 10:20

Raport roczny musi być gotowy na wiosnę

Spółki giełdowe zasypały w poniedziałek rynek i inwestorów komunikatami o zmianie harmonogramów publikacji sprawozdań finansowych.

Raport roczny musi być gotowy na wiosnęŹródło: Jupiterimages
d4g3s3d
d4g3s3d

W niedzielę, 15 marca, weszło w życie rozporządzenie ministra finansów z 19 lutego, wprowadzające zmiany w obowiązkach informacyjnych spółek giełdowych. Najważniejsze poprawki dotyczyły dat publikacji raportów finansowych.

Dane znane szybciej

Zmiana regulacji wymusiła na firmach giełdowych konieczność wprowadzenia poprawek do prezentowanych wcześniej harmonogramów, zgodnie z którymi publikowały sprawozdania finansowe. Dlatego tylko wczoraj ponad 100 spółek zaprezentowało rynkowi nowe terminy publikacji raportów kwartalnych, półrocznych i rocznych (spółki muszą prezentować informacje na ten temat w komunikatach bieżących). Można oczekiwać, że w kolejnych dniach dołączą do nich pozostali emitenci.

Regulator radykalnie skrócił terminy, w których firmy muszą dzielić się z rynkiem informacjami o półrocznych i rocznych wynikach finansowych. Wcześniej spółka miała aż trzy miesiące (albo cztery, jeśli prezentowała dane skonsolidowane) na publikację raportu półrocznego, teraz termin jego ujawnienia mija już po dwóch miesiącach. To oznacza, że zamiast do końca września (lub października - dla grupy) zaudytowane sprawozdanie za pierwsze sześć miesięcy musi trafić na rynek już z końcem sierpnia. Termin dotyczy zarówno sprawozdania jednostkowego, jak i skonsolidowanego.

W przypadku raportu rocznego inwestorzy poznają go jeszcze przed końcem kwietnia (zasada dotyczy zarówno wyników spółki matki, jak i grupy kapitałowej), a nie przed końcem czerwca (raport jednostkowy) albo nawet dwa miesiące później (dla grupy), jak to obowiązywało do niedawna.

d4g3s3d

Raportu za II kwartał nie będzie

Dla raportów kwartalnych zmiany nie są tak głębokie. Najważniejsza dotyczy rezygnacji z publikacji raportu za II kwartał (zastąpił go raport półroczny). Spółka może też być zwolniona z obowiązku publikacji danych za IV kwartał, jeśli opublikuje raport roczny w terminie do 80 dni po zakończeniu roku obrotowego.

Uczestnicy rynku pozytywnie oceniają nowe przepisy. Przypominają, że na bardziej rozwiniętych giełdach spółki, mimo że wielokrotnie większe od polskich gigantów, są w stanie prezentować dane już w kilkanaście dni po zamknięciu okresu obrachunkowego.

Jedyny negatywny głos na temat zmian w regulacjach usłyszeliśmy od analityków, dla których wydłużenie publikacji danych za pierwsze sześć miesięcy (teraz będą znane przed 30 sierpnia, a nie jak wcześniej - przed 15 sierpnia) oznacza brak urlopu w wakacje.

Piotr Jeleński - wiceprezes Asseco Poland ds. finansowych
Przyspieszenie publikacji zaudytowanych danych półrocznych i rocznych to dobra informacja dla spółek giełdowych. Oznacza, że służby finansowe, zaangażowane w przygotowywanie tego typu raportów, będą mogły dużo szybciej niż dotychczas wrócić do bieżących zadań, a nie zajmować się sprawami z poprzedniego roku. Kolejną konsekwencją wprowadzonych zmian jest to, że raporty będą zawierały dużo mniej informacji o zdarzeniach mających miejsce po dacie zamknięcia bilansu za poprzedni okres rozrachunkowy. Nie spodziewałbym się, z powodu zmiany harmonogramów publikacji raportów, większych tarć na linii spółka–audytor. Myślę jednak, że audytorzy będą chcieli wykorzystać ten fakt do podniesienia cen za świadczone usługi.

d4g3s3d

Piotr Cieślak - wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych
Z punktu widzenia drobnych graczy brak obowiązku publikacji raportu za II kwartał, podobnie jak i możliwość niepublikowania danych za IV kwartał, nie jest dobrą informacją. Inwestorzy przyzwyczaili się, że co trzy miesiące otrzymują porcję wiadomości, która pozwala im zapoznać się z tym, co się w firmie dzieje. Dlatego oczekiwałbym, że raport półroczny i roczny będą zawierały dane co do wyników za pojedynczy kwartał. Z drugiej strony fakt, że inwestorzy dużo szybciej niż dotychczas otrzymają zaudytowane dane za sześć miesięcy czy cały rok, trzeba oceniać pozytywnie. Można wskazać wiele przykładów, że po ingerencji biegłego dane okazywały się dużo gorsze, niż prezentował to wcześniej zarząd spółki. Teraz takie zdarzenia nie będą miały miejsca.

Piotr Nowjalis - wiceprezes NG2 ds. finansowych
Nie przewiduję, żeby nowy harmonogram publikacji raportów stanowił większy problem dla emitentów. Oczywiście, będzie to wymagało lepszej organizacji i dyscypliny pracy w okresie bezpośrednio poprzedzającym publikację sprawozdań. W przypadku naszej grupy dodatkowy nakład sił nie będzie zbyt duży, bo nie mamy wielu spółek zależnych. W gorszej sytuacji będą jednak podmioty o bardziej rozbudowanych strukturach. Jeśli chodzi o wyższe koszty związane z usługami audytora, który ma obecnie mniej czasu na przegląd sprawozdań, to mogę zapewnić, że ten problem nas nie dotyczy. Podpisując pod koniec zeszłego roku umowę z nowym biegłym rewidentem, uwzględnialiśmy fakt, że w niedalekiej przyszłości w życie wejdą nowe przepisy dotyczące dat publikacji raportów.,

Michał Marczak - dyrektor działu analiz DI BRE Banku
Nowy harmonogram publikacji raportów finansowych to krok w dobrym kierunku. Analitycy i gracze giełdowi szybciej niż dotychczas otrzymają tak pożądane przez nich zaudytowane informacje o kondycji finansowej interesującej ich spółki. To z pewnością ułatwi im podejmowanie decyzji inwestycyjnych. Nie sądzę, by skrócenie terminów przedstawienia danych półrocznych czy rocznych stanowiło jakiś problem dla emitentów czy audytorów weryfikujących sprawozdania. W Stanach Zjednoczonych spółki publikują tego typu dane dużo szybciej niż firmy na naszym podwórku. Dotyczy to również największych korporacji. To dowód, że jeśli się chce, można sobie z tym tematem poradzić.

d4g3s3d

Ryszard Maciejewski - audyt partner Grant Thornton Frąckowiak
Nowe regulacje dotyczące terminów publikacji raportów finansowych przez spółki giełdowe, mimo że od dawna spodziewane, weszły w życie bez vacatio legis. To stawia firmy audytorskie w kłopotliwej sytuacji. Niektórzy klienci, którzy w przeszłości świadomie przesuwali daty badań sprawozdań finansowych na maj–czerwiec, kiedy stawki za usługę były niższe, teraz będą musieli przyspieszyć te procesy. To zaburzy harmonogram prac biegłych rewidentów, który budowany jest zazwyczaj z dużym wyprzedzeniem. Nie wykluczam również, że część firm audytorskich może wykorzystać ten fakt do podwyższenia cen.

Dariusz Wolak
PARKIET

d4g3s3d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4g3s3d