Rok, 5, 10 lat bez pracy – jak długo tak można?

Okres poszukiwania pracy przez osoby bezrobotne coraz częściej się wydłuża. Polski bezrobotny przeciętnie szuka jej około 12 miesięcy. Osoby po 45 roku życia – ok. 16 miesięcy.

Rok, 5, 10 lat bez pracy – jak długo tak można?
Źródło zdjęć: © thinkstock

22.03.2011 | aktual.: 22.03.2011 13:12

Tymczasem już 3 do 5 miesięcy wystarczy, by pojawiły się typowe kłopoty związane z brakiem zajęcia: spadek aktywności, zniechęcenie, kłopoty finansowe. Za nimi idzie rozpad więzi rodzinnych, utrata znajomych. Bezrobocie jest jak choroba, której objawy widać we wszystkich dziedzinach życia.

Szukał pracy 8 lat, stracił ją po 3 miesiącach

Jakie zagrożenia wiążą się z długotrwałym bezrobociem? Czy ktoś bezrobotny od 5 czy 10 lat nie wyjdzie z tego stanu już nigdy?
Niestety, istnieje takie niebezpieczeństwo. A jeśli nawet bezrobotnemu się poszczęści i pracę znajdzie, grozi mu, że nie da rady jej utrzymać.

- Byłem bez pracy od ośmiu lat. Miałem sklep, który splajtował – opowiada 60-letni Stanisław z Gdańska. – Na bezrobociu zacząłem popijać, żeby coś zrobić z czasem. Kiedy w końcu znalazłem zatrudnienie jako ochroniarz, dosłownie skakałem z radości. Przepracowałem trzy miesiące. Któregoś dnia poszedłem do pracy nietrzeźwy. Wyrzucili mnie natychmiast. Nowej pracy już nie szukam. Gdzie? Po co?

Badania powtarzane na przestrzeni lat, w różnych regionach, nie pozostawiają złudzeń. Im ktoś dłużej nie ma pracy, tym mniejsza szansa, że ją znajdzie. Potwierdza to na przykład raport Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Przedstawia on wyniki badań przeprowadzonych w 2009 roku w woj. mazowieckim z wyłączeniem Warszawy.

Raport odpowiada na pytanie, dlaczego szanse na znalezienie zajęcia maleją? Między innymi z tej przyczyny, że bezrobotni w miarę upływu czasu przestają go szukać. Aż 95 proc. badanych pozbawionych pracy krócej niż rok chciało ją podjąć jak najszybciej. Wśród bezrobotnych z 15-letnim stażem podobną postawę przyjął tylko co trzeci. „Osoby długotrwale bezrobotne z upływem czasu stają się bierne. Ich postawy zdominowane są przez apatię, rezygnację i wycofanie. Zmniejsza się ich prawdopodobieństwo zgłoszenia się do urzędu pracy” – podkreślono w raporcie. Praca „trzyma nas w pionie”

Co się dzieje, gdy osoba bezrobotna od lat dostaje nagle pracę? Dlaczego tak często nie potrafi utrzymać czegoś, na czym tak bardzo jej zależy?

- Długotrwale bezrobotni tracą umiejętność bycia aktywnym. Na ogół nie zdajemy sobie sprawy, że codzienne chodzenie do firmy wyrabia w nas pewne nawyki. Praca nas dyscyplinuje, „stawia w pionie”, począwszy od najdrobniejszych czynności. Rano trzeba odpowiednio się ubrać, zdążyć na autobus. W firmie uważać na polecenia, dbać o wykonanie zadań.

Dostosowywać się do procedur, do nawyków współpracowników – wylicza psycholog Julia Śmieszewska. – Osoby długotrwale bezrobotne są pozbawione tych bodźców. Mają kłopot, żeby na powrót wejść w koleiny normalnego funkcjonowania. Ponadto tracą wiarę we własne umiejętności, słabnie ich odporność na stres. Każde zadanie wydaje im się ponad siły.

Człowiek wyrzucony poza rynek pracy staje się kimś bez przydziału. Nic go nie dyscyplinuje, nie popycha naprzód. – W pracy bezustannie musimy zawierać układy, kompromisy – mówi właścicielka firmy wydawniczej Grażyna Roman. – Nie mówię tu o jakichś istotnych rzeczach, typu zejście z ceny w umowie czy ugoda z szefem w jakiejś ważnej kwestii. Chodzi mi raczej o drobne ustępstwa: papieros tak, ale za godzinę, bo czeka klient. Najpierw wizyta u szefa, dopiero później kawa. I tak dalej. Z moich obserwacji wynika, że osoby długo bezrobotne mają pewne problemy z ustaleniem na powrót pewnej hierarchii ważności.

Inny problem pojawiający się u bezrobotnych to utrata wiary we własne umiejętności. Najgorzej, że taki brak wiary często rzeczywiście ma podstawy. Istnieje bowiem problem utraty kwalifikacji. Rozwój technologii w dzisiejszym świecie nabrał niebywałego przyspieszenia. Jaki ma to skutek?

W niektórych branżach pracownik wracający do aktywności zawodowej po kilku latach, musi być przeszkolony na nowo. Taka sytuacja dotyczy przede wszystkim dziedzin szybko się rozwijających, jak na przykład biotechnologia czy informatyka. Wiąże się z nią kolejne niebezpieczeństwo dla bezrobotnych – szkolenia kosztują. To zaś oznacza, że pracodawcy mogą mieć wątpliwości. Czy osoba, która wypadła z obiegu przed kilkoma laty, jest jeszcze zdolna do niego wrócić? I czy w związku z tym jest sens inwestować w jej edukację?

Bezrobocie długotrwałe oznacza pozostawanie bez pracy przez okres dłuższy niż 12 miesięcy. To poważny problem w całej Europie. W Polsce ponad milion osób spełnia ten warunek. Co roku powtarzają się okresy, w których stopa bezrobocia spada: wakacje, okres przedświąteczny. Czy jednak jest szansa, by obniżyła się na dłużej? Na dobre wiadomości czekają nie tylko aktualnie bezrobotni.

Tomasz Kowalczyk/JK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)